City break za grosze? To mo�liwe i �atwodost�pne. Opublikowano list� najta�szych miast w Europie

W dobie chronicznego braku czasu, na kt�ry cierpi prawie ka�dy z nas, coraz popularniejsze staj� si� wycieczki weekendowe. Chwila oddechu i zmiana otoczenia dobrze robi ka�demu, jednak niekiedy nadwyr�a portfel. Brytyjski serwis Post Office opublikowa� wi�c list� najta�szych miast w Europie, w kt�rych szybki city break mo�e si� op�aca�.

Post Office podeszło do sprawy bardzo szczegółowo, a analizie poddane zostały ceny jedzenia, biletów w komunikacji miejskiej, zorganizowanych wycieczek, kart wstępu do muzeów, czy noclegu, który de facto jest najważniejszy. Wśród miast, które wypadły w zestawieniu najlepiej znajduje się też... Krak�w. To niezwykle miłe zaskoczenie, ponieważ dla części polskich turystów oznacza o wiele łatwiejszy dojazd, chociażby pociągiem. 

Zobacz wideo Kraków niczym Bali czy Marrakesz. Trafił do rankingu 10 'najwspanialszych na świecie'

Najtaniej wypoczniemy w Lizbonie

Stolica Portugalii jest nie tylko jednym z najbardziej imprezowych miast. City break w tej okolicy jest również najtańszy. Ceny względem ubiegłych lat nie podskoczyły tak mocno jak w innych europejskich stolicach, czy kurortach, dlatego też turyści chętnie decydują się na podróże w tym kierunku. Przede wszystkim do Lizbony powinni przyjechać ci, którzy chętnie uprawiają turystykę kulinarną. Ceny w restauracjach i knajpach nie są tu bowiem wygórowane. Za filiżankę dobrej kawy zapłacimy około 7 złotych, a za piwo około 9 złotych. Za obiad w restauracji zapłacimy zaś około 36 złotych. Z kolei nocleg w dwuosobowym pokoju w trzygwiazdkowym hotelu wyniesie nas ok. 635 złotych. Ceny w hotelach czy pensjonatach są nieco wyższe, jednakże w połączeniu z tanim wyżywieniem, łączna kwota wydana na taki city break wypada nieźle na tle innych europejskich miast.

Wilno i Kraków również w czołówce

Nie tak daleko na podium znajduje się również stolica Litwy, oraz nasz polski Kraków. W Wilnie najlepiej wypadają ceny biletów w komunikacji miejskiej. Za przejazd z lotniska do centrum lub odwrotnie nie zapłacimy więcej niż 6 złotych. Ceny kart wstępu do muzeów wahają się między 30 a 50 złotych. Nieźle wypadają też ceny jedzenia. Za drugie danie zapłacimy około 32 złote, jednak w lokalnych, mniejszych barach można pożywić się już za 20 złotych. Niestety nie będzie to jednak raj dla smakoszy piwa. Kufel piwa w barze kosztować może od 12 do 18 złotych. Co do noclegów zaś, to sprawa ma się podobnie jak w Lizbonie. Warto więc wynajmować prywatne pokoje, na których można zaoszczędzić nawet 150 złotych względem hoteli.

Dobrze w całym zestawieniu wypada też Kraków. Na obiad w tańszej restauracji wydamy nie więcej niż 30 złotych, zaś wybierając się do nieco bardziej luksusowego miejsca, możemy liczyć na ceny powyżej 50 złotych. Ceny noclegu nie odbiegają znacząco od tych w Wilnie, czy Lizbonie, jednak decydując się na wynajęcie pokoju u osób prywatnych, możemy spotkać się z cenami nie wyższymi niż 400 złotych za dwie doby dla dwóch dorosłych osób. Komunikacja miejska również nie wyniesie nas wiele. Za bilet godzinny zapłacimy jedynie 6 złotych.

Chcesz wydać krocie? Wybierz się w te miejsca

Skoro istnieją miejsca najtańsze, to lista ujawniła też te najdroższe. Jeśli ktokolwiek chce wydać naprawdę grube pieniądze, lub odwrotnie, chce wiedzieć, których miejsc unikać, to na pewno będą to Amsterdam i Wenecja. W obu miejscach za dwie doby w hotelu można zapłacić nawet ponad dwa tysiące złotych. Dodatkowo Wenecja jest bardzo obleganym w ostatnim czasie miastem. Turyści pędzą tam, by zobaczyć to charakterystyczne włoskie miasto, zanim zupełnie znajdzie się pod wodą. Istnieją bowiem przesłanki, które wprost stwierdzają, że wraz z pogłębiającym się kryzysem klimatycznym, zwiększają się szanse na całkowite zatonięcie Wenecji. Nie najlepszym wyborem będzie również Kopenhaga i Dubrownik. W pierwszym mieście wydamy krocie na jedzenie, z kolei w Chorwacji mogą załamać nas ceny atrakcji turystycznych.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wi�cej o: