Na ceny biletów lotniczych składa się wiele czynników. Zależą przede wszystkim od cen paliwa, które stanowi du�y procent kosztów działalności przewoźników, a w ostatnim czasie... mocno poszybowało w górę. Jednak jak donosi serwis money.pl, obecnie jest ono tańsze aż o 45,2 proc. niż w ubiegłym roku. Mniej także zapłacimy teraz za dolara, który jest walutą rozliczeniową w branży lotniczej oraz paliw. Co to oznacza?
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Czy powrócą tanie bilety?
Może wydawać się, ze niższe koszty paliwa pozwolą nam powrócić do błogich czasów, w których tanie podróżowanie nie graniczyło z cudem. Jednak eksperci nie mają dla nas dobrych wiadomości.
Pamiętajmy, że branża lotnicza funkcjonuje zupełnie inaczej niż np. stacje paliw, gdzie spadek ceny ropy w krótkiej perspektywie czasowej może wpłynąć na koszt zatankowania samochodu
- wyjaśnił w rozmowie z portalem Deniz Rymkiewicz z eSky.pl.
Ze względu na zawarte kontrakty, linie lotnicze wciąż kupują paliwo po wyższych cenach. Dodatkowo zbliża się sezon wakacyjny, czyli czas najlepszego zarobku dla przewoźników.
Rymkiewicz zauważył również, że obecnie ceny lot�w są zbliżone do tych w 2019 roku, czyli w czasie przed pandemią. Od tego czasu branża lotnicza próbowała się odbudować za pomocą atrakcyjnych promocji, które miały zachęcić turystów do ponownego podróżowania.
Tanie podróżowanie jeszcze przed nami
Przewoźnicy zauważają jednak, że znalezienie tanich biletów wciąż jest możliwe. Jak wytłumaczyła w rozmowie z money.pl jedna z przedstawicielek Ryanaira - Alicja Wójcik-Gołębiowska - linii zależy na maksymalnym zapełnieniu maszyn. Dlatego też często można trafić na atrakcyjne oferty lotów za nawet 49 zł w jedną stronę. Podobnego zdania był prezes linii lotniczych Wizz Air, Jozsef Varadi, który zapewnił, że tanie bilety nie znikną.
Jednak martwić nas mogą nowe przepisy Unii Europejskiej. Na ten moment przewoźnicy nie płacą za emisję ogromnych ilości gazów cieplarnianych. Zmienić ma się to już od przyszłego roku, a zwiększone koszty dla przemysłu lotniczego ponownie uderzą po kieszeniach pasażerów.
