Polacy narzekaj� na "plag�" os. "Nie byli�my w stanie zje�� �niadania, bo wlatywa�y do jedzenia, picia, w�os�w"

Plaga os w Polsce 2023 - to has�o, kt�re coraz cz�ciej przewija si� w mediach. O wzmo�onej aktywno�ci tych ��dl�cych owad�w od pocz�tku sierpnia alarmuj� urlopowicze z ca�ej Polski. Problem wydaje si� by� jednak szczeg�lnie nasilony na Warmii i Mazurach. A jak jest naprawd�?
Zobacz wideo Zobacz wideo: Plaga fałszywych SMS-ów zaatakowała nasze smartfony. Jak nie dać się oszukać? [TOPtech]

Wypoczywający na wczasach Polacy żalą się, że właściwie niemożliwe jest spokojne zjedzenie obiadu w ogródku restauracyjnym. Niemal każdy posiłek spożywany na zewnątrz wiąże się z koniecznością uporczywego odganiania niemile widzianych żółto-czarnych gości. - Co roku jeździmy na Mazury w to samo miejsce, o tej samej porze. I zwykle spotykaliśmy może jedną, ewentualnie trzy osy podczas posiłku. W tym roku zdarzało nam się zabijać po dwanaście, piętnaście sztuk podczas jednego obiadu. A sporo wciąż latało nad nami. To samo było w ogródkach restauracyjnych i na placu zabaw - mówi nam 35-letnia Anna z Warszawy, która w tym roku wypoczywała nad wodą w grupie 8 osób, z rodziną i przyjaciółmi.

"Spodziewaliśmy się, że będą nas gryzły komary, a zastaliśmy dzikie tabuny os" 

- Pomogło nam zrobienie pułapek z butelek. Oczywiście nie każda zadziałała, one muszą być na trasie gniazdo-jedzenie, żeby osy się taką pułapką zainteresowały - dodawała nasza rozmówczyni. Podobne doświadczenia ma 30-letnia Olga, która wyjechała na kilka dni na Mazury w towarzystwie znajomych. - Plaga os nas kompletnie przerosła - wspomina.

Nie spodziewaliśmy się tego w tym roku. Spodziewaliśmy się, że będą nas gryzły komary, a zastaliśmy dzikie tabuny os. Nie byliśmy nawet w stanie zjeść spokojnie żadnego śniadania, bo wlatywały nam do jedzenia, do picia, do włosów, latały koło twarzy. Nie dało się w spokoju spędzić tego czasu. Mogę śmiało powiedzieć, że całkowicie 'zepsuły' nam wyjazd

- dodaje.

Takie spostrzeżenia niestety nie są rzadkością. Owady te często pojawiają się w grupach po kilka lub kilkanaście sztuk, na przydomowych tarasach i w ogródkach. Choć towarzyszą nam co roku w sezonie letnim, tym razem wypoczywający nad wodą zauważają ich wzmożoną aktywność. 

Ratownicy apelują do wczasowiczów ws. "plagi" os

Jak z kolei podaje TVN Meteo, do osób użądlonych przez osy co najmniej kilka razy dziennie wzywani są Ratownicy Mazurskiego Pogotowia Ratunkowego. MOPR zaapelował do wczasowiczów - szczególnie tych wypoczywających nad jeziorami oraz na łódkach - aby zachowali ostrożność w styczności z tymi owadami. Najprawdopodobniej będziemy mieć z nimi do czynienia w chwili, gdy zdecydujemy się np. zjeść posiłek na zewnątrz. Wtedy należy dokładnie sprawdzić, czy os nie ma np. na owocach, które zamierzamy spożyć. Zwracajmy uwagę też na nasze szklanki i butelki, z których pijemy soki lub inne słodkie napoje - owady mogą wpaść do środka.

Schodząca opuchlizna 3 dni po użądleniu przez osęSchodząca opuchlizna 3 dni po użądleniu przez osę Zdjęcie od czytelniczki/ Archiwum prywatne

Kiedy zabieramy jedzenie na pla�e, łódkę lub robimy piknik "pod chmurką" itp., należy także upewnić się, że jedzenie znajduje się w szczelnie zamkniętym pojemniku. Poza tym warto zachować czujność w okolicy: wszelkich koszy na śmieci, drzew owocowych, z których obecnie spadają owoce, przy stoiskach ze słodkimi bułkami, słodyczami itp.

Pojawia się więc zasadnicze pytanie: czy doniesienia o rzekomo zwiększonej populacji os na Mazurach rzeczywiście można nazwać plagą? Oczywiście obrona przed tymi insektami nie zaszkodzi - na rynku dostępne są wszelkiego rodzaju trutki i pułapki na osy, które zresztą z powodzeniem można wykonać także domowymi, prostymi sposobami. Ale czy mamy powody do obaw?

Plaga os w Polsce? Ekspert: "Nic bardziej mylnego"

W związku z licznymi doniesieniami na ten temat warto podkreślić, że obecnie nie mamy do czynienia z plagą os. Rzeczywiście, w sierpniu obserwowana jest wzmożona aktywność tych owadów, ale sytuacja ta nie jest wyjątkiem - pojawia się co roku. Przyczynę takiego stanu rzeczy wyjawił w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Stanisław Czachorowski z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. - Nic bardziej mylnego - stwierdził w rozmowie z wp.pl ekspert, nawiązując do pogłosek o postępującej pladze os. Jego dalsza wypowiedź może wprowadzać niemały zamęt. - Owadów nie przybywa, a ubywa - dodał.

I wytłumaczył, że wiosną samice os składają jaja, z których wykluwają się pierwsze osy-robotnice. Ich zadaniem jest opieka nad kolejnymi jajami. Co roku w sierpniu jednak następuje zatrzymanie reprodukcji, przez co robotnice pozbawione są swojego głównego zadania. Dlatego wylatują poza gniazdo m.in. w  poszukiwaniu pokarmu.

Dorosłe osobniki odżywiają się nektarem, węglowodanami i cukrem. Dlatego lgną do słodkich rzeczy takich jak pączki, jagodzianki czy bułki z lukrem. Oto wyjaśnienie, skąd mamy wrażenie, że jest ich tak dużo, szczególnie w pobliżu jedzenia i picia

- sprecyzował prof. Czachorowski.

Co robić w przypadku użądlenia przez osę? 

Zazwyczaj osy nie są agresywne dla człowieka. Mogę jednak zaatakować w sytuacji zagrożenia lub obawy o swoje gniazdo. Osoba, które nie jest uczulona, w miejscu ukłucia zauważy jedynie bolesną opuchliznę, która powinna zniknąć w ciągu najbliższych kilku dni. Miejsce użądlenia najczęściej jest nabrzmiałe i zaczerwienione. Osoba użądlona może także odczuwać uporczywy świąd skóry. Mimo iż nie jest to zagrożeniem dla życia, nie jest też zbyt przyjemne; dlatego warto zabierać ze sobą środki doraźnej pomocy, czyli np. substancję odkażającą oraz żel lub krem łagodzący obrzęki.

Nasz czytelniczki podzieliły się zdjęciami bolesnych opuchlizn po użądleniu przez osęNasz czytelniczki podzieliły się zdjęciami bolesnych opuchlizn po użądleniu przez osę Archiwum prywatne

Sytuacja wygląda znacznie poważniej w przypadku osób uczulonych. Jak szacują eksperci, w Polsce u ok. 5 procent ludności mogłaby wystąpić reakcja alergiczna na ugryzienie przez osę, pszczołę, trzmiela lub szerszenia. W momencie wystąpienia reakcji alergicznej na użądlenie osoba poszkodowana powinna jak najszybciej trafić do szpitala.

Użądlenie przez osę najczęściej powoduje bolesny obrzękUżądlenie przez osę najczęściej powoduje bolesny obrzęk Zdjęcie czytelniczki/Archiwum prywatne

Dlatego też nie wolno bagatelizować objawów takich jak wysypka na części ciała, przyśpieszona akcja serca, obrzęk języka lub twarzy, ucisk w klatce piersiowej, duszności, wymioty, nudności, omdlenia i zawroty głowy. W przypadku ich wystąpienia należy reagować najszybciej jak się da. Osoba doświadczająca objawów powinna zostać ułożona w pozycji leżącej na ziemi, z lekko uniesionymi nogami. Zanim przyjedzie karetka, należy upewnić się także, że może swobodnie oddychać. Następnie należy zadzwonić pod numer 112 i dokładnie opisać zaistniałą sytuację. Gdy zaś u osoby użądlonej nie wyczujemy tętna lub oddechu - wówczas należy wykonać masaż serce i sztuczne oddychanie. 

Źródła: Kobieta.gazeta.pl/TVN Meteo/Wirtualna Polska

Wi�cej o: