Kilka tygodni temu dyskusję w mediach wzbudziło wyznanie jednej z uczestniczek programu "Mam talent". Kobieta miała żal do jurorów o to, jak jej zdaniem została potraktowana podczas przesłuchania. Oskarżeniom o hejt sprzeciwiła się w wówczas prowadząca talent show Agnieszka Woźniak-Starak.
Sytuacje, w których uczestnicy programów telewizyjnych dzielili się swoimi doświadczeniami związanymi z udziałem w danej produkcji, nie są oczywiście rzadkością. W przeszłości mogliśmy już poznać kulisy "Totalnych remontów Szelągowskiej" czy choćby randkowego show "Rolnik szuka żony". Tym razem przyszedł czas na "The Voice of Poland". Nagranie dotyczące programu zamieściła w sieci Krista, członkini zespołu eLove, która wzięła udział w 13. edycji muzycznego show.
Odczucia uczestniczki względem samego udziału były jednak zgoła inne od tych, którymi z kolei podzieliła się z internautami gitarzystka "Mam talent". Na etapie przydzielania trenerów Krista trafiła do drużyny Lanberry, w której szybko się odnalazła. "Zszokowała mnie rodzinna atmosfera, wzajemne wsparcie. Naprawdę, miałam wrażenie, że uczestniczę w jednej wielkiej zabawie" - zaczęła.
Miła atmosfera nie szła jednak w parze z tempem pracy. To, zdaniem uczestniczki, było bardzo dynamiczne. "Dostajesz piosenkę, a za dwie godziny już musisz ją zaśpiewać. No i nie było wyjścia, trzeba było szybko się nauczyć... Codziennie pracowali z nami nauczyciele wokalni, którzy byli gotowi pomagać nam o każdej porze dnia i nocy. To było super. Pamiętam, że poprosiłam o poradę o godz. 3 w nocy i dostałam odpowiedź" - relacjonuje Krista.
Presja czasu, z którą zmagali się uczestnicy show wiązała się natomiast z ogromnym natłokiem emocji. "Często nie mogłam powstrzymać emocji i nieraz płakałam, ale potem musiałam się opanować, ponieważ show must go on" - stwierdziła uczestniczka, dodając, że bardzo zaskoczyło ją to, że za kulisami przebywała tuż obok telewizyjnych gwiazd. "Dużym zaskoczeniem było to, że obok mnie malowano wszystkich razem — gwiazdy, trenerów i uczestników" - doda�a.