Serwisy streamingowe mierzą się z coraz większą konkurencją. Przybywa na rynku platform oraz atrakcyjnych ofert, które proponują. W Polsce nadal jednym z najpopularniejszych serwisów oferujących subskrybentom filmy i seriale jest Netflix, jednak gigant wkrótce będzie musiał zmierzyć się z poważną konkurencją.
Netflix będzie miał dużą konkurencję. Tubi wchodzi do Europy
Jak podaje Fox, platforma Tubi w maju 2024 roku zaliczyła rekordowy miesiąc w Stanach Zjednoczonych. Ponadto serwisie zarejestrowało się już 80 milionów użytkowników, co oznacza, że serwis dorównał na amerykańskim rynku Disney Plus. Platformie sporą przewagę daje jednak fakt, że jest darmowa.
Tubi utrzymuje się z reklam, które pojawiają się użytkownikom podczas korzystania z jej zasobów. Po sukcesach w USA serwis będzie podbijał kolejny rynek. Fox Corporation Ruperta Murdocha uruchomił już bowiem usługę w Wielkiej Brytanii. Platforma ma do zaoferowania ponad 20 tysięcy tytułów również od Disneya, Lionsgate, NBCUniversal czy Sony Pictures.
Nowa darmowa platforma streamingowa dostępna w Europie
- Tubi spędziło ostatnią dekadę na doskonaleniu podejścia do szerokiego, bezpłatnego i rozrywkowego streamowania treści w Ameryce Północnej. Uważamy, że to idealny moment, aby dać podobne możliwości brytyjskim widzom. Co najważniejsze, jesteśmy zobowiązani do wysłuchania potrzeb nowych klientów i proponowania brytyjskim fanom treści, które kochają - podkreśla cytowana przez serwis The Guardian Anjali Sud, dyrektorka generalna Tubi.
Portal Variety donosi z kolei, że to nie ostatnie słowo Tubi. Platforma ma w planach wprowadzenie swojej oferty również na kolejne rynki w Europie.
Decyzja o rozszerzeniu działalności Tubi może przyspieszyć prace Netfliksa nad darmową opcją platformy, którą serwis dopiero testuje. Firma niedawno zakończyła testy darmowej usługi w Kenii i chciała rozpocząć kolejne w Japonii i Niemczech. Jak podkreślał serwis Bloomberg, pomysł jest dopiero na wczesnym etapie wewnętrznych negocjacji. Presja ze strony konkurencji może tutaj wiele namieszać albo już to zrobiła. Być może zarząd Netfliksa dowiedział się lub przewidział ruch Tubi i to właśnie on zainspirował ich do próby wprowadzenia własnych innowacji.
