Danuta Holecka informuje: partie konserwatywne zyskuj�. Pomin�a jednak istotn� wiadomo��

Jedną z pierwszych informacji, którą zaserwowali swoim widzom twórcy "prawdziwych polskich wiadomości", było powiadomienie o wzrastającym poparciu partii konserwatywnych, które wynika z najnowszego sondażu Ipsos dla portalu OKO.press i radia TOK FM.

Więcej ciekawych artykułów ze świata telewizji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Wynika z niego, że największym poparciem wciąż cieszy się Prawo i Sprawiedliwość, ale jej wynik wynosi 30 proc. Na podium znalazły się także Koalicja Obywatelska - 29 proc oraz Trzecia Droga - 13 proc. Spory wzrost odnotowała Konfederacja, która może pochwalić się 12-procentowym wynikiem. A najsłabsze poparcie zanotowała Lewica, która spadła na piąte miejsce z 5-procentoweym wynikiem.

W TV Republika mówią o wzroście poparcia partii konserwatywnych. Nie mówią jednak, którego ugrupowania jest to zasługa

Tę nowinę przekazała także Danuta Holecka w ostatnim wydaniu dziennika "Dzisiaj". - Zwykle w pierwszych miesiącach po przejęciu władzy poparcie dla nowego rządu rośnie, wyborcy dają mu kredyt zaufania. Najnowszy sondaż preferencji politycznych pokazuje jasno, że nowy, koalicyjny rząd nie odcina tak zwanej premii za rządzenie – powiedziała była gwiazda TVP.

Pracownica stacji Sakiewicza stwierdziła również, że PiS jest wciąż najchętniej wybieraną partią w Polsce, a "przewaga, którą siły liberalno-lewicowe uzyskały w zeszłorocznych wyborach parlamentarnych nad partiami konserwatywnymi, dynamicznie topnieje". To wszystko podsumowała jeszcze tym zdaniem:

I to wszystko po zaledwie dwóch miesiącach rządów 'koalicji 13 grudnia' – wygrzmiała Holecka.

Jednakże była szefowa propagandowych "Wiadomości" TVP zapomniała o jednej, ale bardzo istotnej informacji. Efekt topnienia przewagi partii koalicyjnych, to zasługa dobrego wyniku Konfederacji, a nie Prawa i Sprawiedliwości, które w wyborach parlamentarnych uzyskało łącznie 35,28 proc. głosów. Wynik z najnowszego sondażu wprost pokazuje, że poparcie dla PiS-u wciąż maleje.

W sondażach Ipsos, które cyklicznie są realizowane od 2016 roku, partia Jarosława Kaczyńskiego zawsze mogła liczyć na wynik powyżej 30 proc., a w latach 2018-2019 poparcie dla PiS-u przekraczało nawet 40 proc. Był to okres tzw. małej stabilizacji, która stała pod znakiem 500+.

Najsłabszy wynik była partia rządząca odnotowała w październiku 2020 roku, gdy Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej orzekł, że przepis dopuszczający aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jest niekonstytucyjny. PiS mógł liczyć wówczas na 29 proc. poparcia.