Wiekopomna chwila w TVP Info. Prowadz�cemu zadr�a� g�os, gdy przeprasza�

Zmiany w TVP to przede wszystkim zmiana sposobu opowiadania o ludziach i o �wiecie. W niedzielny wiecz�r na antenie TVP Info mia�y miejsce niespodziewane, ale bardzo wa�ne przeprosiny. - Osoby LGBT+ to nie ideologia, a ludzie, konkretne imiona, twarze, bliscy i przyjaciele. Wszystkie te osoby powinny gdzie� us�ysze� s�owo "przepraszam". W�a�nie z tego miejsca przepraszam - powiedzia� dr��cym g�osem Wojciech Szel�g.

W Telewizji Polskiej za czasów tzw. dobrej zmiany o osobach LGBT+ nie mówiło się wcale albo mówiło się źle. Za przykład mogą stanowić różne materiały z propagandowych „Wiadomości" czy wyreżyserowany przez Marcina Tulickiego homofobiczny film pt. "Inwazja", który w TVP był emitowany wielokrotnie i zawierał mnóstwo manipulacji. W czerwcu 2022 roku Sąd Okręgowy wydał wyrok nakazujący wyemitowanie przeprosin w głównym wydaniu "Wiadomości" oraz wpłatę ponad 35 tys. zł na rzecz organizacji LGBT+.

Więcej ciekawych artykułów ze świata telewizji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo "Nie gwałcimy dzieci". Para homoseksualna dementuje stereotypy ["Jesteśmy rodziną" - serial o LGBT+ w Polsce]

Tych przeprosin nikt się nie spodziewał. Prowadzącemu zadrżał głos, a jego goście przez chwili byli osłupieni

Te konkretne przeprosiny wciąż nie wydarzyły, ale można śmiało stwierdzić, że ostatni niedzielny wieczór w TVP Info był przełomowy. Gośćmi Wojciecha Szeląga w programie po 21:30 byli aktywiści działający na rzecz osób LGBT+: Maja Heban i Bart Staszewski. Po krótkim przedstawieniu swoich rozmówców, dziennikarz rozpoczął specjalne oświadczenie.

- Zanim zaczniemy rozmowę, to wydaje mi się, że powinny paść trzy zdania. Przez długie lata w Polsce pod adresem wielu osób padały haniebne słowa, tylko dlatego, że osoby te postanowiły same decydować o tym, za kogo się uważają i kogo kochają - powiedział Szeląg.

Osoby LGBT+ to nie ideologia, a ludzie, konkretne imiona, twarze, bliscy i przyjaciele. Wszystkie te osoby powinny gdzieś usłyszeć słowo 'przepraszam'. Właśnie z tego miejsca przepraszam – przyznał dziennikarz łamiącym głosem.

Zachowanie prowadzącego wyraźnie zaskoczyło aktywistów. Przez chwilę na antenie nastała cisza i dopiero po chwili goście wieczornej publicystyki w TVP Info odpowiedzieli krótkim "Dziękuję". Natomiast sam prowadzący stwierdził natomiast, że jest to "historyczna chwila".

Aktywista porównał wizytę w TVP do odwiedzin „domu oprawcy". Wspomniał też o Holeckiej

Do całego zdarzenia odniósł się Bart Staszewski, który przez ostatnie osiem lat był przedstawiany w bardzo negatywnym świetle przez tzw. media narodowe. "Gdy jechałem do studia TVP, serce biło mi jak przed maturą - nie dlatego że bałem się wywiadu, ale dlatego, że czułem, jakbym wchodził do domu mojego oprawcy. Dobrze wiesz, jak TVP mówiło o osobach LGBT: To nie ludzie, to zagrożenie, to ideologia. Przez lata pokazywali nas jako największe zło. Jako aktywista osobiście odczułem ten hejt na własnej skórze. Danuta Holecka odmieniała moje nazwisko przez przypadki, a Przemysław Czarnek wzywał do działań przeciwko mnie. Groźby i pozwy stały się stałym elementem mojego życia. Przetrwałem" – napisał w poście na Instagramie.

Siedziałem tam i usłyszałem drżący głos dziennikarza. Przeprosił po latach ukazywania osób LGBT jako zagrożenia dla narodu polskiego. Wzruszyłem się. Przeprosiny są ważną częścią pojednania. To jest Polska, o którą chcę walczyć. Dziękuję – dodał aktywista.

Wcześniej Staszewski udostępnił kadr z dawnych "Wiadomości" TVP, na którym widać jak Michał Adamczyk zapowiada materiał pt. „Ideologia LGBT niszczy rodzinę". Jak do tej pory Telewizja Polska nie odnosiła się do konkretnych ataków na grupy społeczne. Jedynie na początku stycznia nowa ekipa dziennika "19.30" przeprosiła za materiały, w których atakowano Pawła Adamowicza. - Za to, co w minionych latach działo się w "Wiadomościach" TVP, w imieniu redakcji "19.30" i obecnych władz Telewizji Polskiej przepraszamy, zwłaszcza bliskich pana prezydenta Pawła Adamowicza – powiedział wówczas Zbigniew Łuczyński.

Wi�cej o: