Jurorzy programów typu talent show nie mają łatwego zadania. Ich celem jest znalezienie wyjątkowych artystów, którzy sprawdzą się na scenie, gdy skończy się program. Decydują zgodnie z własnym gustem i doświadczeniem, co często nie pokrywa się z opiniami widzów.
Za własne zdanie i niepopularne opinie obrywa się jurorom od zawsze. To na swoich ciętych uwagach w "Idolu" budował wizerunek Kuba Wojewódzki. Za dobór piosenek i wybory uczestników krytykowana była także Sylwia Grzeszczak, która musiała znosić fale niezadowolenia widzów niemal po każdym odcinku "The Voice of Poland".
Nie inaczej jest w przypadku najnowszej edycji "The Voice Senior". Pierwsze krytyczne uwagi widzowie skierowali do Tomasza Szczepanika. Muzyk znany z grupy Pectus według niektórych widzów miał być słabym następcą Marka Piekarczyka. Po kilku odcinkach komentujący zmienili front.
Tym razem widzom naraziła się Maryla Rodowicz. Komentujący program zarzucają trenerce między innymi to, że nie pomaga swoim podopiecznym i nie sprawdza się w roli jurorki. Niektórzy apelują nawet o zmianę na krześle trenerskim, które wokalistka zajęła po tym, jak z programu odeszła Alicja Majewska.
"Panią Marylę bardzo lubię, nie tylko za jej wokal, ale i humor. Szkoda, że zbyt dużo nie pomagała uczestnikom w przygotowaniach", "Jak dla mnie, żadna z niej trenerka", "Przy całym szacunku dla Pani Maryli, myślę sobie, że tak słabego trenera jeszcze nie było. Żadnych uwag, podpowiedzi, rad. Trochę słabo to wyglądało", "Zero pomocy. Podziwia tylko obuwie uczestników" - piszą widzowie. Padło nawet stwierdzenie, że w składzie jury "nadszedł czas na zmiany". "Z całym szacunkiem dla pani Rodowicz i jej osiągnięć, ale tutaj w tym programie NIE powinna już być jurorem! Czas na zmiany" - grzmi jedna z widzek.