Podczas przesłuchań do piątej edycji programu "The Voice Senior" na scenie wystąpił Edward Handzel, góral z Rabki Zdrój. Uczestnik zaskarbił sobie serca jurorów, śpiewając przed publicznością "Bo jo cie kochom". Po występnie charyzmatyczny Edi opowiedział widowni o swoim pochodzeniu oraz pochwalił się, że nazajutrz ma wesele syna. Później na prośbę jurorów zaśpiewał kilka góralskich przyśpiewek. Ostatnią zadedykował Alicji Węgorzeskiej, czym wzbudził sensację nie tylko wśród publiczności, ale i u samej zainteresowanej.
Zaśpiewał lubieżną przyśpiewkę w "The Voice Senior". Jurorzy byli w szoku
Uczestnik zaczął przyśpiewkę od niewinnej dedykacji: "Zaśpiewam dla naszych pięknych dziewcząt tutaj z dedykacją, a szczególnie dla pięknej Alicji...". Później z jego ust padło: "Ej kiebyś była mojom, ej kupiłbym ci skrzypce, ej ale ześ nie mojom, ej zagraj sie na cym kces!". Po tych słowach Alicja Węgorzewska aż pobladła z wrażenia, podobnie jak Tomasz Szczepanik. Juror opatrzył występ uczestnika wymownym komentarzem: "Oj, Edziu, ale pojechałeś!".
Jurorzy "The Voice Senior" znaleźli się ostatnio na celowniku internautów. Wszystko za sprawą odrzucenia uczestnika, który zdaniem widzów powinien był awansować do kolejnego etapu show. Wielu uznało występ Andrzeja Pisarzewskiego za jeden z najbardziej emocjonujących w historii piątej edycji programu, ale w kierunku uczestnika odwróciła się wyłącznie Halina Frąckowiak.
