Gra�a w "Opowie�ci podr�cznej". Swoje ma��e�stwo z aktorem "Wednesday" te� okre�la�a jako horror

Gwiazda serialu "Opowie�ci podr�cznej", Elizabeth Moss nie prze�y�a na w�asnej sk�rze a� tak traumatycznych sytuacji, jakie widzimy na ekranie. Jednak jej �ycie r�wnie� nie by�o kolorowe. W wywiadach aktorka zaznacza, �e jej ma��e�stwo z Fredem Armisenem by�o dla niej koszmarem.

Elisabeth Moss to aktorka, która ma na koncie wiele seriali telewizyjnych i nagród. Największą popularność przyniosła artystce rola June Osborne w dystopijnym serialu "Opowieść Podręcznej" zrealizowanego na podstawie powie�ci Margaret Atwood z połowy lat 80. Aktorka za wcielenie się w jedną z mieszkanek Gilead otrzymała między innymi nagrodę Emmy za najlepszą rolę pierwszoplanowym w serialu dramatycznym.

Grala w "Opowieści podręcznej", jej prawdziwe małżeństwo też było "okropne"

"Opowieść podręcznej" opowiada o przyszłości, w której władze nad częścią Stanów Zjednoczonych przejmuje rasistowsko-nacjonalistyczna organizacja o profilu religijnym. Nowi rządzący wprowadzają wojskową dyktaturę oraz zasady oparte na Starym Testamencie. Władcy Gilead dosłownie odczytują słowa Biblii i zaczynają hodować płodne kobiety, których celem staje się ciągła reprodukcja. W państwie tytułowe podręczne nie mogą mieć własnych dzieci, oddają je wyżej postawionym parom, zakazane są także związki.

Elizabeth Moss przeżyła traumę nie tylko na planie serialu. Jak opowiedziała w rozmowie z New York Magazine, jej małżeństwo z Fredem Armisenem, znanym z "Saturday Night Live" oraz roli wujka Festera z "Wednesday" pozostawało naprawdę wiele do życzenia. Para rozstała się w 2010 roku, zaledwie osiem miesięcy po ślubie.

"Kiedy patrzę wstecz, widzę, że byłam wtedy bardzo młodziutka, nie myślałam tak o sobie. To było skrajnie traumatyczne, okropne, straszne. Jednocześnie wszystko wyszło mi na dobre" - opowiada Moss.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Moss i Armisen poznali się w 2009 roku. Pobrali się rok później. "Cieszę sie, że to przeszłość, że nie stało się to, gdy miałam 50 lat, że nie mieliśmy dzieci. Mam to z głowy. Miejmy nadzieję, że taka sytuacja już się nie powtórzy - dodaje aktorka.

"Najlepiej idzie mu podszywanie się pod normalną osobę"

Elizabeth Moss przyznaje, że ostatecznie to tabloidy otworzyły jej oczy. Aktorka zawsze miała dystans do tego, co czytała w tego rodzaju prasie i na portalach plotkarskich, jednak w tym przypadku nie chodziło tylko o naciąganie prawdy i insynuacje. "Naprawdę czytałam o rzeczach, które niby powiedziałam lub zrobiłam, a one w stu procentach były zmyślone" - podkreśla Moss.

 

To nie pierwszy raz, kiedy aktorka zarzuca dziwaczne zachowanie byłemu mężowi. W 2012 roku w rozmowie z Page Six Moss przyznała, że jej mąż ma talent do udawania kogoś, kim nie jest. "Jedną z najbardziej trafnych rzezy, jakie usłyszałam o moim mężu to, że potrafi świetnie podszywać się pod innych, ale najlepiej idzie mu podszywanie się pod normalną osobę. Dla mnie to idealne podsumowanie. Nigdy nikomu wcześniej tego nie mówiłam. Nie chcę marnować życia na rozmowy o tym" - podkreślała w wywiadzie zdobywczyni Emmy.

Armisen w rozmowie z Howardem Sternem przyznał, ze nieudany związek z Elizabeth Moss to jego wina. "Myślę, że byłem okropnym mężem i jestem okropnym partnerem" - wyznał. "Chcę wszystkiego, szybko" - wyjaśnia aktor. "Chcę się żenić od razu, a po roku czy dwóch zaczynam wariować i czuje się źle z powodu każdej osoby, z którą się umawiałem".

Wi�cej o: