Netflix zmieni� zasady gry. "Stranger Things" nie jest ju� hitem wszech czas�w

Sposób w jaki Netflix mierzył oglądalność swoich seriali od dawna budził wiele wątpliwości. Wiele osób wskazywało na to, że 28 dni od daty premiery to zbyt krótki czas, aby pozwolić danej produkcji się wybić. Inaczej to działa na platformach HBO Max czy Disney+, gdzie seriale mają o wiele więcej czasu, aby zbierać swoją oglądalność od czasu premiery. 

Więcej ciekawych informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zmiany w sposobie mierzenia oglądalności przez Netfliksa

Przez to, że Netflix dawał swoim serialom jedynie cztery tygodnie na zbudowanie sobie pozycji w zestawieniu Top 10, to produkcja musiała stać się natychmiastowym hitem, aby być brana pod uwagę. Od teraz seriale o swoją popularność będą się starać przez 91 dni, więc przez trzy razy dłuższy okres niż dotychczas. 

To dobry ruch, ponieważ mniej popularne tytuły będą mogły teraz zostać zauważone pomiędzy wielkimi przebojami, a subskrybenci będą mieli więcej czasu, aby zapoznać się z nowościami. Jednak to nie jedyna zmiana, którą wprowadził teraz najpopularniejszy serwis streamingowy.

Inaczej teraz będzie układane Top 10, ponieważ klienci Netfliksa donosili, że nie rozumieją, czym w zasadzie jest "czas oglądania". Portal TVLine podzielił się przysłanym przez serwis streamingowy mailem, w którym poinformował, dlaczego zdecydował się w końcu wprowadzić małą reformę:

Słyszeliśmy opinie, że samo podawanie na naszych listach Top 10 liczby godzin oglądania było trudne do zrozumienia w kontekście, dlatego w ostatnich miesiącach zaczęliśmy udostępniać liczbę wyświetleń dla wielu naszych tytułów (czyli liczbę godzin oglądania podzieloną przez łączny czas trwania). Okazało się, że to bardziej miarodajny wskaźnik dla wielu osób i chociaż będziemy nadal pokazywać liczbę godzin oglądania dla każdego tytułu, nasze listy Top 10 będą teraz układane według liczby wyświetleń.

Jak podaje Deadline, ta zmiana również ułatwi zdobywanie popularności serialom, których odcinki nie trwają długo. Produkcje z półgodzinnymi odcinkami nie miały jak konkurować, gdy z serialami o odcinkach godzinnych, które siłą rzeczy musiały być dłużej oglądane. Dzięki tej zmianie wśród najpopularniejszych seriali wciąż znajduje się "Królowa Charlotta", która nie musi już rywalizować czasem trwania z dłuższymi produkcjami.

Nastąpiły przetasowania w Top 10 wszech czasów Netfliksa

Nowa metodologia sprawiła, że "Stranger Things" nie znajduje się już na pierwszym miejscu w zestawieniu najpopularniejszych seriali anglojęzycznych. Pozycja lidera należy teraz do "Wednesday" z wynikiem 252,1 mln "wyświetleń". Produkcja o losach najmłodszej członkini rodziny Addamsów wyprzedza 4. sezon "Stranger Things" (140,7 mln "wyświetleń"), chociaż ten drugi tytuł ma o 7% więcej łącznego czasu oglądania. To sprawiło, że produkcja o nastolatkach z Hawkins uplasowała się na drugim miejscu.

Natomiast kolejne miejsca należą do takich produkcji, jak: "Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera" (115,6 mln wyświetleń), 1. sezon "Bridgertonów" (113,3 mln) oraz "Gambit królowej" (112,8 mln), a następnie "Nocny agent", 3. sezon "Stranger Things", 2. sezon "Bridgertonów", 1. sezon "Wiedźmina" i 1. sezon "Obserwatora". Z listy zniknęły seriale takie jak "Lucyfer" i "Kim jest Anna?".

Jeśli chodzi o produkcje nieanglojęzyczne, to pierwsze miejsce wciąż należy do południowokoreańskiego serialu "Squid Game", gromadząc w sumie 265 milionów "wyświetleń". Drugie miejsce w tym zestawieniu należy do hiszpańskiego "Domu z papieru", które ma na swoim koncie 106 milionami wyświetleń.