"Familiada". Widzowie �artuj� z wpadki Strasburgera. "Pierwszy �art, kt�ry mu wyszed�"

Karol Strasburger od prawie 30 lat prowadzi popularny program "Familiada". Mimo ogromnego do�wiadczenia na ekranie, prezenter czasem zalicza wpadki, kt�re nie umykaj� uwadze widz�w. Nagranie jednej z nich trafi�o do sieci, staj�c si� hitem w�r�d internaut�w.

"Familiada" zadebiutowała na ekranie TVP w 1994 roku i od tamtej pory cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem widzów. Program przyniósł popularność również prowadzącemu, Karolowi Strasburgerowi, który każdorazowo stara się rozbawić oglądających, opowiadając nietypowe żarty zwane sucharami. Tym razem mu się to udało, choć wcale nie miał tego w planach.

Zobacz wideo Rekordy polskiej telewizji. "Wielka gra" była nadawana 44 lata

Strasburger jest gwiazdą "Familiady". Słynne suchary to jego autorski pomysł 

Chyba niewielu jest w stanie wyobrazić sobie "Familiadę" bez udziału Karola Strasburgera, który jest związany z formatem od pierwszego odcinka. Teleturniej przyniósł mu ogromną rozpoznawalność, zaś sympatię wśród widzów zyskał, opowiadając każdorazowo słynne suchary. Jak się okazuje, był to jego autorski pomysł. — Poszedł na róg ulicy, kupił małą broszurkę z kawałami, zaczął je opowiadać na antenie, a cała Polska zaczęła się śmiać — opowiadał producent programu, Ryszard Krajewski. Choć prezenter może się poszczycić ogromnym doświadczeniem przed kamerą, to czasem przez roztargnienie, nieuwagę lub stres zdarzają mu się niespodziewanie pomyłki, które nie umykają czujnej uwadze widzów.

Wpadka Karola Strasburgera w "Familiadzie". Uczestniczka nie kryła rozbawienia

W jednym z odcinków "Familiady" doszło do zabawnej sytuacji z udziałem Karola Strasburgera. Podczas pierwszej rundy finału prowadzący całą swą uwagę skupił na zadawaniu pytań. Jedno z nich brzmiało: "Co mówimy, gdy czegoś nie usłyszymy". Uczestniczka natychmiast udzieliła odpowiedzi. — Jeszcze raz — powiedziała, lecz prezenter opacznie zrozumiał te słowa. Myśląc, że kobieta nie usłyszała pytania, przeczytał je ponownie. Zdekoncentrowana zawodniczka powtórzyła odpowiedź i dopiero wtedy Strasburger zrozumiał swój błąd. Mimo to gra toczyła się dalej. Dopiero po zakończeniu rywalizacji, gospodarz programu przeprosił uczestniczkę za zmarnowanie kilku sekund czasu, który był przeznaczony na jej odpowiedzi. — No dobrze, sorry — powiedział krótko. 

 

Nagranie ze wpadki szybko trafiło do sieci, stając się hitem wśród internautów. Pod filmikiem opublikowanym na platformie YouTube zaroiło się od komentarzy rozbawionych widzów. 

Pierwszy żart, który wyszedł Karolkowi
On to zrobił chyba specjalnie
Jest gdzieś zapętlona wersja?
Wi�cej o: