"Kabosu był najszczęśliwszym psem na świecie. Nawet teraz jest wciąż uśmiechnięty i roześmiany. Macha ogonem, przytulając się do mnie. Myślę, że wciąż się do mnie przytula" - napisała jego opiekunka w pożegnalnym wpisie. Słynny "pieseł" miał 19 lat.
"Rankiem 24 maja Kabosu przekroczył tęczowy most. Dziękuję wszystkim za wsparcie przez te wszystkie lata" - napisała. Podkreśliła, że Kabosu odszedł bardzo spokojnie, bez cierpienia, jakby zasypiał, "czując ciepło moich dłoni, które go głaskały". Podziękowała za miłość okazywaną "piesełowi" przez lata.
Tak naprawdę "pieseł" z memów był nie "nim", a "nią". Opiekunka Kabosu wielokrotnie dzieliła się zdjęciami suczki rasy shiba inu w sieci. Tylko na Instagramie konto Kabosumama ma ponad 522 tysiące obserwujących. Razem z Kabosu i jej opiekunką mieszkały jeszcze trzy koty. W 2022 roku opiekunka poinformowała wielbicieli Kabosu, że choruje na białaczkę.
Popularność przyniosło suczce jedno zdjęcie. Było wykorzystywane wielokrotnie do stworzenia memów, w anglojęzycznej wersji zwierzak był nazywany "doge", a w polskiej - "pieseł". Właścicielka wielokrotnie udowadniała niedowiarkom, że to właśnie Kabosu jest TYM "piesełem".
Kabosu stał się też inspiracją do stworzenia kryptowaluty nazwanej dogecoin. Powstała jako parodia Bitcoina i została wykorzystana do celów charytatywnych.