Ods�oni�to pierwszy portret kr�la Karola. "Czy on jest tamponem?!"

Kr�l Karol doczeka� si� swojego pierwszego oficjalnego portretu kr�lewskiego. Obraz wzbudzi� - delikatnie m�wi�c - mieszane reakcje.

Członkowie rodziny królewskiej kontynuują wielowiekową tradycję uwieczniania się na obrazach. Król Karol doczekał się właśnie pierwszego portretu w królewskiej roli, jaką pełni od roku. Autor dzieła Jonathan Yeo chciał uchwycić przemianę Karola z księcia w króla, dlatego też na obrazie znajduje się motyl. Trudno go jednak dostrzec w zalewającej całość czerwieni, na co zwracają uwagę poddani króla Karola III.

Zobacz wideo Przejazd króla Karola i royalsów przez Trafalgar Square

Pierwszy portret króla Karola

"Czy to satyra na monarchę, która ma krew na rękach?", "Wygląda jak skąpany we krwi", "Czy to aluzja do tego, że chciał być tamponem?" - takie reakcje niestety dominują w mediach społecznościowych, gdzie zaprezentowano szerokiej publiczności pierwszy królewski portret. W zaledwie czerwonego tła uwieczniono króla Karola odzianego w mundur w tym samym kolorze. Na pierwszy plan wysuwają się ogromne dłonie i twarz. Gdzieś w szczegółach obrazu miał być widoczny motyl - symbol metamorfozy, ale niestety zagubił się w morzu czerwieni.

Kiedy zaczynałem ten obraz, jego wysokość był jeszcze księciem, i niczym motyl nad jego ramieniem, ten portret ewoluował w miarę jak zmieniała się jego rola. Chciałem w nim zawrzeć jego doświadczenia życiowe i człowieczeństwo, zaklęte w twarzy - tłumaczył autor portretu, Jonathan Yeo.
 

Obecny przy odsłonięciu portretu kr�l Karol przytomnie zażartował, że nie miał świadomości, że był "poczwarką".

Krwisty obraz porównano już w internecie m.in. do niesławnego tamponu, którym Karol jeszcze jako książę chciał być dla Camilli lata temu. Pojawiły się też zestawienia z reprodukcją obrazu z "Pogromców Duchów" - słynny demoniczny Vigo z Karpat, żywiący się nienawiścią, też był namalowany w odcieniach czerwonych im bardziej był nasycony przemocą. Pytania, czy król Karol znajduje się w piekle lub w krwawej łaźni, są tak liczne, że aż dziwne, że autor obrazu jeszcze na nie nie odpowiedział.

Nie jest to też jego pierwsze dzieło dla rodziny królewskiej. Jonathan Yeo malował już kilka lat temu małżonkę króla, Camillę. Jej obraz też utrzymano w podobnych barwach, ale ze względu na otaczające przyszłą królową małżonkę szarości nie był on aż tak żywo komentowany.

Wi�cej o: