P�ki na ksi��ki w ksi�garniach uginaj� si� od krymina��w. Polecamy te, po kt�re warto si�gn��

Camilla Lackberg i Henrik Fexeus czy Jeffery Deaver? A mo�e Donna Leon, Ma�gorzata Rogala lub Tess Gerritsen? Wyb�r nie jest �atwy. Mamy nadziej�, �e nasze rekomendacje pomog� w jego dokonaniu. Wszystkie te krymina�y przeczytali�my i polecamy.

Ryszard Kozik (sczytalim): Trochę przekornie przegląd kryminalnych nowości z pierwszego kwartału tego roku zacznę od książki mającej ukazać się 26 kwietnia, bo wiem, że czeka na nią wiele osób Miałem problemy z "Mentalistą" Camilli Lackberg i Henrika Fexeusa, mam je też z drugim tomem trylogii - "Kultem" (Czarna Owca). Lubię kryminały Lackberg, przede wszystkim za zgrabne połączenie opowieści obyczajowej (sagi) z kryminalną. W powie�ciach pisanych do spółki z Fexeusem coś mi jednak zgrzyta, choć że z pozoru mamy tu wszystko. Jest potworna zagadka kryminalna (ktoś porywa i zabija małe dzieci), nagłe zwroty akcji i zaskakujące zakończenie. Są też wyjątkowi bohaterowie - zmagająca się z natręctwami policjantka Mina Gabiri (z tego tomu dużo dowiadujemy się o jej przeszłości) i nie mniej pokomplikowany wewnętrznie mentalista Vincent Walder. Więź emocjonalna, która rodzi się między nimi - jakby wbrew wszystkiemu - jest jednym z najciekawszych motywów cyklu. Mina i Vincent mają w "Kulcie" również godną przeciwniczkę (maleńki spoiler), a w tle pojawia się jeszcze ktoś, kto niewątpliwie powróci w ostatniej części trylogii. Czekam na nią i będę czytał.

Marta Korycka (matka.redaktorka): "Przerwany pokaz" Małgorzaty Rogali (Skarpa Warszawska) to z kolei drugi tom z policjantkami Michaliną Czaplińską i Zofią Maciejką i tu też duży nacisk jest położony na wątki obyczajowe, nie tylko zagadkę kryminalną. Bardzo spodobał mi się klimat tej powieści, przenoszący nas do świata mody, ale nie takiego, jaki stereotypowo sobie wyobrażamy, ale raczej takiego w starym stylu, nawiązującego do tradycji Mody Polskiej. Podejrzanych poznajemy tu nie tylko w pokoju przesłuchań - autorka rozwija ich historie i opisuje rodzinne niesnaski, które (być może) pchnęły któregoś z członków rodziny do popełnienia zbrodni.

Zobacz wideo

Kolejne tomy już znanych serii

Ryszard: O ile w ubiegłym roku "Mentalista" przegrał u mnie starcie z pierwszym tomem cyklu Maxa Czornyja "Mortalista", o tyle w tym roku "Kult" przegrywa z trzecim tomem konkurencyjnej serii - "Inkarnatorem" (Filia). Od pierwszego tomu cyklu kryminalnego z Honoriuszem Mondem i Allegrą Szmit nie miałem wątpliwości, że drzemie w nim duży potencjał. Były szef Katedry Mortalistyki i jego szefowa z firmy sprzątającej (sprzątają głównie miejsca zbrodni i wyjątkowo zapaskudzone miejscówki) stają tym razem przed ogromnym wyzwaniem: w Krakowie grasuje naśladowca Kuby Rozpruwacza, a policja - jak zwykle - jest bezradna i wszelkie nadzieje pokłada w Mondzie, którego równocześnie traktuje nie do końca poważnie. Przeciwnik jest świetnie zorganizowany, drobiazgowo planuje kolejne morderstwa, zdaje się też mieć wsparcie, a może wręcz inspirację ze strony Kanclerza, mrocznej gwiazdy darknetu. Akcja rozwija się w tak szybkim tempie, że czasem nawet Mond w swoim jaguarze bywa spóźniony. Jest też zabawnie, głównie dzięki Allegrze.

Anna Kowal (sczytalim): Jeśli czytaliście "Wnyki" Michała Śmielaka, to wiecie, że Karkonosze należy omijać szerokim łukiem, a "Pomruk" pokazał, dlaczego lepiej nie rzucać wszystkiego i nie jechać w Bieszczady. W powieści "Ucichły ptaki, przyszła śmierć" (Skarpa Warszawska) wędrujemy po Beskidach. Czterej przyjaciele - Artur, Piotr, Damian i Michał - biorą udział w wypadzie/wieczorze kawalerskim w wersji survivalowej. Dużo chodzenia po górach (niekoniecznie po szlakach), spanie w namiotach i starych bacówkach. Po drodze atrakcje takie jak opuszczone wioski, stare cmentarze, duchy, wampiry, tajemnicze postacie, szepty, które wzywają do wejścia głębiej w las… Tyle o fabule. Najbardziej w książkach Śmielaka podoba mi się to, jak autor bawi się konwencją. Z jednej strony mamy duchy, tu coś starszy, tam coś się pali, jak się czyta wieczorem, to człowiek zaczyna się zastanawiać, czy zaraz coś zza drzwi nie wyskoczy, a równocześnie co chwilę się uśmiecha, bo tu zabawny dialog, a tam zaczyna się dziać tak dużo i absurdalnie, że nie sposób traktować tego poważnie. A na koniec bum, robi się thriller z prawdziwego zdarzenia.

 

Ryszard: Potwierdzam! Właśnie za namową Ani przeczytałem "Wnyki" i od razu zapytałem o ciąg dalszy… Z kolei Jeffery Deaver powrócił z nowym tomem jednej z naszych lubionych serii kryminalnych, której bohaterami są Lincoln Rhyme i Amelia Sachs. Rhyme to genialny kryminalistyk, który po policyjnej akcji został sparaliżowany. Pozostał konsultantem policji. W domu stworzył profesjonalne laboratorium, a dochodzenia prowadzi wraz z grupą zaprzyjaźnionych śledczych, wśród których jest też jego żona Amelia. Głównym wątkiem "Nocnego obserwatora" (Prószyński i S-ka) jest dochodzenie w sprawie "Ślusarza". Przestępca bez problemów pokonuje najlepsze zamki i systemy alarmowe, a następnie... nie zabija znajdujących się w mieszkaniach kobiet, nie gwałci ich i nie okrada. Zostawia jednak ślady swojej obecności - zabiera bieliznę i nóż, zostawia nadgryzione ciasto i resztę wina w kieliszku. Czyli - jak stwierdza jedna z ofiar - okrada je z poczucia bezpieczeństwa, z domów, w którym czuły się bezpiecznie, a teraz już nie będą. W książce dzieje się naprawdę wiele, a że kilka spraw nakłada się tu na siebie, w końcówce dochodzi do kulminacji emocji i dramatycznych zdarzeń, do ekipy Rhyme'a dołącza zaś policjant z odzysku, po sporych przejściach i z potencjałem na kolejne części. W tle zaś pojawia się bardzo ciekawy wątek współczesnych mediów i fake newsów!

Ryszard: Z przytupem zamknęła Asa Larsson serię z Rebeką Martinsson powieścią "Niegodziwość ojców" (Wydawnictwo Literackie). Mamy tu zamordowanego alkoholika, a w jego zamrażarce zwłoki zaginionego dawno temu ojca późniejszego mistrza olimpijskiego w boksie. Mamy też dwie, a chwilę później już trzy zamordowane rosyjskie pracownice seksualne. Mamy równie tajemniczą rosyjską grupę przestępczą. Kryminalnie dzieje się więc dużo, a jednak na pierwszy plan wysuwają się emocje bohaterów, w większości już dojrzałych albo mocno dojrzałych. Po przejściach i na życiowych zakrętach, i na dodatek obciążonych tytułową "Niegodziwością ojców". Bohaterki i bohaterowie Asy Larsson próbują więc rozwiązać tajemnice morderstw - współczesnych i sprzed lat, a równocześnie zmagają się z własnymi emocjami, szukają odpowiedzi na dręczące ich (często od wielu lat) pytania, szukają miłości. Asa Larsson zamknęła cykl o Rebece Martinsson w sposób imponujący, zatrzaskując umiejętnie wszystkie drzwi. Z jednej strony to wielka szkoda, z drugiej jednak - jeśli kończyć, to tak właśnie!

Policjanci z Wenecji, ale nie tylko. Polecamy kryminały

Anna: Zimową niemoc czytelniczą udało mi się przełamać dzięki powieści Macieja Kaźmierczaka "To mnie zabije" (Muza). Jej główną bohaterką jest Matylda, 22-letnia lekomanka, pracująca na pewnej platformie streamingowej (co tam streaminguje, nie mogę zdradzić). Jej życie głównie kręci się wokół rankingu popularności na wspomnianej platformie. Jak się domyślacie, nie jest łatwo utrzymać się na szczycie, dlatego Matylda prowadzi coraz mroczniejsze transmisje. Pewnego dnia podczas powrotu z klubu jest świadkiem niecodziennej sytuacji… ktoś wyrzuca pod jej nogi skrępowaną dziewczynę z samochodu. Czy to seryjny porywacz? Czy coś grozi naszej bohaterce? Czy to ma coś wspólnego z włamaniami na jej konta na profilach w mediach społecznościowych? Oczywiście policja wszczyna śledztwo, ale ono toczy się w tle. Poznajemy przeszłość Matyldy, jej tajemnice powoli wychodzą na jaw. Akcja jest na tyle zagmatwana, że czasem nie wiadomo, co dzieje się naprawdę, a co jest jedynie narkotyczną wizją. Zakończenie spina jednak wszystkie wątki i jest naprawdę zaskakujące.

Ryszard: "Pierwiastki śladowe" (Noir sur Blanc) to najnowsza z weneckich powieści Donny Leon z komisarzem Guido Brunettim. Jest w niej wszystko, za co te książki uwielbiam: Wenecja (tym razem upalna), jej bardzo niejednoznaczni etycznie i moralnie mieszkańcy, komentarze dotyczące włoskiego społeczeństwa i polityki, no i kilkoro świetnych bohaterów z signoriną Elletrą, szarą eminencją komisariatu i królową hakerów na czele. Świadomie piszę o powieści, a nie kryminale, bo to z mojej perspektywy powieści obyczajowo-społeczne z wątkami kryminalnymi w tle. Tym razem wątek kryminalny, jak to często bywa, wpędza komisarza w ponury nastrój. W hospicjum umiera 40-letnia kobieta i osieroca dwie nastoletnie córki. Niedawno w wypadku drogowym zginął jej mąż, który kontrolował jakość wody. Przed śmiercią kobieta bardzo chciała porozmawiać z policją. Opowiadała chaotycznie o swym mężu, którego ktoś miał zabić, "złych pieniądzach" i "dziewczynkach". Kierując się intuicją i zobowiązaniem wobec zmarłej, Guido podejmuje śledztwo, które nie pierwszy raz postawi go przed ciężkim dylematem dotyczącym kary. Kto bardziej na nią zasłużył?

 

"Zdarzyło się nocą" Marca Levy'ego (Sonia Draga) to przyjemna powieść sensacyjna z ciągiem dalszym, który nieuchronnie nastąpi. Właściwie to już w połowie lektury zacząłem się zastanawiać, czy autor naprawdę zamierza wszystkie wątki w tym tomie zamknąć. Jest ich sporo, bo głównych bohaterów mamy dziewięcioro. A dziewiątka to niezwykła i łączy ją niezwykły pakt. Są hakerami walczącymi ze złem tego świata. Motywacje mają różne, ale wspierają się konsekwentnie. Jest tu więc na przykład wątek zmowy cenowej firm farmaceutycznych, która doprowadza wiele osób do dramatycznych wyborów, a nawet śmierci. Jest też tajemniczy spec od PR, wspierający skrajną prawicę w całej Europie i nie tylko. Nasi bohaterowie, prowadząc swe prywatne śledztwa, narażają się naprawdę bezwzględnym przeciwnikom. I gdy wszystko zmierza do ostatecznego starcia... No więc czekam na kontynuację!

Anna: Są kryminały, w których akcja rozwija się powoli, a przyśpiesza nagle na ostatnich stronach. Są też takie, w których cały czas coś się dzieje, strzały, wybuchy, pościgi… Aż dostajecie zadyszki podczas czytania. "Padlina" Adama Dzierżka (Initium) zalicza się do drugiej kategorii. Głównego bohatera - Marka Tarana - poznajemy, gdy opuszcza więzienie. Miał odsiedzieć 15 lat, ale dzięki współpracy z policją wychodzi po pięciu. To zdecydowanie za krótko, żeby zapomnieli o nim jego zleceniodawcy. Taran jeszcze nie opuścił więziennych murów, a już dostaje ostrzeżenie, że Sęp na niego czeka… Czy to tylko legenda, a może jednak jego rodzina jest w niebezpieczeństwie? No i to by było na tyle, jeśli chodzi o tę "spokojniejszą" część książki. Potem zaczynają się trupy, walki na noże, strzelaniny, wielka ucieczka i próba oszukania przeznaczenia. Szczerze powiedziawszy, działo się tyle, że w pewnym momencie pomyślałam, że do końca książki wszyscy będą martwi. Mały spoiler - niektórzy przeżyli. Można się było domyślić, do czego historia zmierza… Ale zakończenie to i tak wielkie WOW.

Odkrywamy nowych autorów i nadrabiamy zaległości

Ryszard: Z dystansem podchodzę zawsze do lektury kryminałów autorów, których nie znam. Zwłaszcza gdy istnieje poważne ryzyko, że mi się spodobają. W minionym roku wpadłem tak m.in. z Ianem Rankinem, na początek tego z Alex Kavą. "Czerwony śnieg" (Harpercollins) to siódmy tom cyklu z Ryderem Creedem, opiekunem psów tropiących. Wraz z niepozorną Grace przyjeżdżają do Nebraski, żeby pomóc w śledztwie grupy do zadań specjalnych FBI, którą kieruje agentka Maggie O’Dell (z Creedem łączy ja związek z kategorii "to skomplikowane"). Gdy miejscowy listonosz znajduje czarny worek z kawałkami zwłok, agenci i miejscowa policja zaczynają szukać kolejnych, a Ryder i Grace wyruszają tropem młodej dziewczyny, która niedawno zaginęła. Niestety, rozpoczyna się śnieżyca, a oni wpadają w ręce dwóch młodych i świetnie wyszkolonych dziewczyn. Nawet Ryder, były żołnierz, musi to przyznać... Jak się domyślacie, będzie doczytywane. Raczej nie ograniczy się to do zaległych sześciu tomów, bo jak się już zorientowałem, Maggie O’Dell ma też osobną serię.

Nie czytałem też wcześniej powieści Bernarda Miniera. A tu masz: "Lucia" (Rebis) otwiera nowy cykl i wpadłem. Bo czy można przestać czytać, jeśli w pierwszej scenie powieści główna bohaterka ogląda zwłoki swego zamordowanego i - jak się później okaże - przyklejonego do krzyża partnera? A wszystko to podczas potężnej burzy. Policjanci zatrzymują mężczyznę, który jest ubrudzony krwią zmarłego, ale twierdzi, że zamordował kto inny. Sytuacja komplikuje się dodatkowo, gdy okazuje się, że mężczyzna ma osobowość wieloraką. Czyżby to najagresywniejsza z jego osobowości zabiła partnera porucznik Lucii Guerrery z Guardia Civil? W celi mężczyzna jednak umiera, bo wcześniej... Lucia bardzo angażuje się w śledztwo, od którego powinna zostać odsunięta, zwłaszcza, a że z partnerem łączyły ją nie tylko służbowe stosunki. Pomoc otrzymuje od grupy studentów kryminologii Uniwersytetu w Salamance, którzy pod kierunkiem wykładowcy pracują nad programem zbierającym dane o przestępstwach i analizującym je pod kątem podobieństw. Właśnie dokonali przełomu - program połączył trzy morderstwa podwójne, jedno dawne i dwa współczesne, które łączy fakt upozowania zwłok i połączenia ich przy użyciu kleju.

Anna: Na koniec małe, ale ważne zastrzeżenie. Opowiadamy tu o nowym kryminałach, a przecież ja na przykład doczytuję na bieżąco cykl powieści Tess Gerritsen z Maurą Isles i Jane Rizzoli w rolach głównych. "Dolina umarłych" (Albatros) to ósmy tom serii, w którym koncentrujemy się na Maurze. Patolożka wyrusza na konferencję naukową do Wyoming. Spotyka tam znajomych i postanawia wybrać się z nimi na wycieczkę w góry. Ich samochód utyka w zaspie, a oni muszą znaleźć schronienie na czas śnieżycy. Komórki nie mają zasięgu, nikt nie wie, gdzie są… Szukając kogoś, kto im pomoże, trafiają do tajemniczej osady Królestwo Boże. Wioska to 12 identycznych domów. Jednak wygląda na to, że ich mieszkańcy nagle je opuścili. Gdzieniegdzie na stole leży jedzenie, w garażach zostawili samochody... Co się z nimi stało? Jak udało im się opuścić wioskę? I dlaczego zagubieni mają wrażenie, że mimo pustki dookoła ktoś ich obserwuje? Oczywiście na pomoc doktor Isles ruszają jej przyjaciele z Bostonu. Kiedy odnajdują spalony samochód ze spalonymi ciałami, wydaje się, że dotarli za późno. Jednak Jane nie wierzy w śmierć przyjaciółki i próbuje wyjaśnić zagadkę do końca… Albatros wznawia też pozostałe powieści autorki kryminałów medycznych, także spoza serii Rozzoli/Isles.

 

Ryszard: Ja doczytuję cykl powieści Iana Rankina z Johnem Rebusem, byłym komandosem, a obecnie inspektorem policji w roli głównej. "Czarna księga" (Albatros) to jego piąty tom. W życiu Rebusa dużo się dzieje. Z więzienia wychodzi brat i zwala mu się na plecy. Niemal równolegle inspektor musi opuścić mieszkanie ukochanej. Obaj lądują więc w mieszkaniu Rebusa... które jest wynajmowane studentom. W pracy też nie jest - jak zwykle - spokojnie. Do Edynburga przyjeżdża znany pedofil i wynajmuje mieszkanie z widokiem na szkołę. Trzeba mu będzie dać nauczkę. Gorzej, że ciężko ranny zostaje przyjaciel Johna, także policjant. W ręce Rebusa trafia jego notes (kolor znacie z tytułu), w którym zaszyfrowywał uwagi na temat prowadzonych przez siebie śledztw. Okazuje się, że nieoficjalnie grzebał ostatnio w sprawie pożaru hotelu sprzed pięciu laty. W pogorzelisku znaleziono zwłoki - śmierć nie była jednak skutkiem ognia, a strzału... W lutym ukazał się 22 tom cyklu o Rebusie, "W domu kłamstw", jak więc widzicie, sporo jeszcze spotkań z nim przede mną.

Marta: To jeśli o doczytywanie chodzi, to ja nadrabiam Harlana Cobena - w ostatnich tygodniach "Zostań przy mnie" oraz "Tylko jedno spojrzenie". Chętnie sięgam też po kolejne tomy Lipowa Katarzyny Puzyńskiej. Pewnie nie wyrobię się z całością tej kryminalnej serii do 16 maja, gdy premierę będzie miała 15. część zatytułowana "Zgłoba", ale zaczęłam czwarty tom "Z jednym wyjątkiem" i ciągle chcę więcej.

Wi�cej o: