Polacy wybrali ulubiony letni festiwal i wyznali, czemu tam nie je�d��. Pow�d smuci, nie chodzi o kas�

Kt�re festiwale muzyczne s� wed�ug Polak�w najciekawsze? Co najbardziej przeszkadza nam w masowych letnich imprezach i dlaczego najcz�ciej z nich rezygnujemy? Najnowszy raport m�wi jasno, przeszkod� nie jest tylko ograniczony bud�et.

Lato fanom muzyki na żywo kojarzy się z festiwalami. Kiedy ceny biletów na koncerty rosną jak szalone, kilkudniowa impreza z wieloma artystami w line-upie często jest również opłacalną inwestycją. Jak donoszą najnowsze badania serwisu Biletyna.pl i agencji Elephate, blisko połowa ankietowanych uczestniczyła w festiwalu muzycznym przynajmniej raz w życiu. Imprezy kochamy nie tylko za możliwość posłuchania ulubionych artystów, ale też za samą atmosferę i możliwość oderwania się od codzienności.

Zobacz wideo Męskie Granie 2020. Relacja z koncertu

Najpopularniejsze festiwale muzyczne wybrane. Konkurencja nie miała szans

W raporcie na temat doświadczeń i planów Polek i Polaków względem festiwali uwzględniono najciekawsze, zdaniem badanych, imprezy, na które można wybrać się w Polsce. Aż 57 proc. ankietowanych twierdzi, że najbardziej godnym uwagi festiwalem w naszym kraju jest Męskie Granie. Przyczyną takiego wyniku może być nie tylko popularność imprezy, ale również jej szeroki zasięg, większość wydarzeń plenerowych odbywa się na stałe w jednym polskim mieście.

Drugie miejsce w sercach Polaków zajmuje Open'er Festival z wynikiem 29 proc. głosów, a podium zamyka rockowy Pol'and'Rock Festival Jurka Owsiaka, który w tym roku odbędzie się już po raz 30. Wynik imprezy znanej kiedyś pod nazwą Woodstock to 24 proc. Poza podium znalazł się Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki (23 proc.), TOP of the TOP Sopot Festival (21 proc.), Festiwal Piknik Country & Folk (16 proc.), Orange Warsaw Festival (15 proc.), Jarocin Festiwal (15 proc.), Babie Lato (11 proc.), Sunrise Festival (11 proc.), OFF Festival (11 proc.), Ogólnopolski Festiwal Muzyki Tanecznej (9 proc.), Rawa Blues Festival (9 proc.), Kraków Live Festival (8 proc.) oraz Co jest Grane Festival (8 proc.).

Dlaczego nie jeździmy na festiwale muzyczne? Przeszkadza nie tylko cena biletów

Co ciekawe, aż 54 proc. badanych deklaruje, że nigdy nie była na letnim festiwalu muzycznym, a tylko 7 proc. twierdzi, że bawiło się na takie imprezie więcej niż cztery razy. Przeciętny polski festiwalowicz to mężczyzna w przedziale wieku 25-34 lat, zamieszkały w dużym mieście. Chociaż ponad połowa badanych deklaruje, że zarówno małe, lokalne festiwale muzyczne, jak i te duże ogólnopolskie są warte uwagi, większość Polaków wybiera jednak większe imprezy.

Najbardziej cieszy mnie fakt, że w tych trudnych dla wielu czasach ludzie mają lub odkładają pieniądze na kulturę. Pandemia pokazała, jak bardzo brakowało nam różnej maści wydarzeń i chcieliśmy być z innymi. Rosnąca popularność festiwali wynika zapewne z coraz szerszej oferty i, co mnie cieszy, wciąż rosnącej popularności polskiej muzyki. Nasze artystki i nasi artyści coraz częściej są headlinerami wśród zagranicznych gwiazd – komentuje dziennikarz Radia TOK FM, Kamil Wróblewski.

Do słuchania muzyki na żywo brakuje nam towarzystwa

W raporcie nie obyło się również bez informacji na temat wad muzycznych imprez plenerowych. Polakom najbardziej przeszkadza wysoka cena biletów na koncerty (58 proc.) i konieczność zakupu wejściówek z bardzo dużym wyprzedzeniem (39 proc.). Nie zachęca także cena noclegów, które szybują w górę w trakcie wydarzeń muzycznych (38 proc.) oraz nieprzewidywalna pogoda, która może przeszkodzić, a często nawet uniemożliwić uczestnictwo w koncertach (37 proc.).

Oprócz tego Polacy narzekają także na irytujące zachowania innych uczestników wydarzeń masowych (29 proc.), wysokie ceny napojów i jedzenie na terenie imprez (29 proc.), utrudnienia w procesie zakupu biletów (23 proc.), a także odwoływanie lub przenoszenie godzin występów gwiazd festiwali. Wśród powodów, dla których Polacy nigdy nie uczestniczyli w żadnym z omawianych wyżej wydarzeń, przeważa brak towarzystwa (30 proc.), brak pieniędzy na bilet (29 proc.) oraz brak możliwości dojazdu (24 proc.) i wzięcia urlopu (22 proc.).

Wi�cej o: