W marcu tego roku Taylor Swift wyruszyła w światową trasę koncertową Eras Tour promującą najnowszy album "Midnights" z 2022 roku. Do tej pory artystka wystąpiła już w Stanach Zjednoczonych, Ameryce Południowej i Azji. Teraz przyszedł czas na Europę. 28, 29 oraz 30 czerwca Taylor Swift zaśpiewała w Dublinie, gdzie podczas jednego z koncertów wystąpiły problemy techniczne.
Trudności nastąpiły podczas wykonywania utworu "The Smallest Man Who Ever Lived". Artystka utknęła na podnoszonej platformie, która znajdowała się około półtora metra nad ziemią. Pomocną dłoń wyciągnął do Taylor jeden z tancerzy, który podszedł do niej, a następnie pomógł jej wrócić na scenę. Fani uwiecznili moment, w którym artystka wraz z pomocą członka ekipy zeskakuje ze znajdującej się nad ziemią platformy. Nagranie z koncertu możecie zobaczyć poniżej.
Nie był to pierwszy raz, gdy piosenkarka musiała stawić czoła problemom technicznym podczas koncertu. Gdy Taylor Swift występowała w Cincinnati, musiała biec za kulisy okrężną drogą, ponieważ ruchoma część sceny nie została opuszczona w dół. Z kolei podczas koncertu w Chicago, artysta przerwała rozmowę z fanami po tym, jak owad wleciał jej do ust, a ona sama zaczęła się krztusić. "Właśnie połknęłam robaka. Przepraszam" - przyznała przed publicznością piosenkarka, której nie udało się wypluć owada. "Czy jest jakaś szansa, że nikt z was tego nie widział?" – żartowała Taylor Swift.