Grzeszczak te� gwiazdorzy? Tego wymaga podczas koncert�w. "W�ciekam si�, jak nie ma"

Sylwia Grzeszczak jest obecnie topową wokalistką w rodzimej branży muzycznej. Pierwszy występ przed dużą publicznością zaliczyła w wieku zaledwie 6 lat, biorąc udział w kultowym "Od przedszkola do Opola". Od tamtej pory wytrwale kształciła swoje umiejętności i pracowała nad wokalem, by po latach ponownie spróbować swoich sił w telewizyjnym talent-show.

3 lata po "Idolu" zadebiutowała na rynku fonograficznym. Teraz Grzeszczak planuje wydać piątą płytę

Przepustką do kariery był dla niej "Idol" Polsatu, w którym wystąpiła dekadę później, śpiewając "I Will Always Love You" z repertuaru Whitney Houston. Jurorzy byli zachwyceni jej głosem, dając jej tym samym przepustkę do kolejnego etapu. Choć ostatecznie odpadła w fazie grupowej, to nie zniknęła z branży, a porażkę przekuła w sukces. Niemal od razu nawiązała współpracę z Liberem, a jej owocem jest jej debiutancki album "Ona i on", który na rynku fonograficznym pojawił się w 2008 roku.

Od tamtej pory Grzeszczak konsekwentnie pracuje nad repertuarem. Jej dyskografia powiększyła się bowiem o kolejne trzy kolejne krążki, z których utwory takie jak "Małe rzeczy" czy "Sen o przyszłości" nieustannie podbijają listy przebojów i serca słuchaczy. Obecnie jest zaś na etapie pracy nad kolejną płytą, którą promuje równie hitowym singlem "Motyle".

Jakie Grzeszczak ma wymagania przed koncertem? Jej rider nie jest zbyt rozbudowany

Grzeszczak skupia się nie tylko na pracy w studio, ale także regularnym koncertowaniu, każdorazowo gromadząc tłumy, które chcą posłuchać na żywo największych przebojów w jej wykonaniu. Artystka nie ukrywa, że na udany występ składa się wiele czynników, a jednym z nich jest odpowiednie przygotowanie tuż przed wejściem na scenę. Choć jak na prawdziwą gwiazdę przystało, mogłaby mieć szereg różnych oczekiwań, jej lista wymagań wcale nie jest zbyt rozbudowana.

Poza standardem, jakim jest dostęp do prywatnej garderoby, w której zmienia stroje czy ma wykonywany makijaż, nie ma zbyt wielu "zachcianek". W wywiadzie dla RMF FM wyjawiła, że tak naprawdę najważniejszą rzeczą jest odpowiednie lustro. – Zawsze muszę mieć lustro w swojej garderobie. Jak nie ma lustra, to się wściekam – wyznała, dodając, że na wyposażeniu koniecznie muszą być także chusteczki nawilżające. – Kiedyś przynieśli chusteczki do mycia mebli. Nieźle szczypało na twarzy – wspominała nieco rozbawiona. Po chwili namysłu do listy dorzuciła jeszcze jedną rzecz, tym razem z kategorii "przekąsek kulinarnych". – Mamy w riderze dużo, dużo puszek rybnych. Tak, dużo tuńczyka w puszkach – skwitowała z uśmiechem.