Lil Nas X nigdy nie słynął z powściągliwości, wywołując wokół siebie co rusz kolejne kontrowersje. Tym razem spadła na niego jednak wielka lawina krytyki ze strony chrześcijańskich artystów oraz widzów, którzy zarzucili mu obrażanie uczuć religijnych w najnowszym teledysku do utworu "J Christ". Więcej informacji ze świata muzyki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wśród artystów, którzy wyrazili oburzenie najnowszym dziełem Lil Nasa X jest Lecrae - nagrodzony nagrodą Grammy piosenkarz Gospel oraz raper. Jednak prawdziwa burza rozpętała się po pojawieniu się na TikToku fragmentu teledysku, na którym spożywa chleb komunijny i pije wino z kielicha, przebrany za Jezusa.
"Nie chciałem kpić". Oświadczenie rapera
Nas zabrał już głos w tej sprawie. Nie miałem na myśli kanibalizmu czy innego dziwactwa. Ale przepraszam za to. Powiem, że przepraszam za to. To była przesada. Nie chciałem kpić. To nie było 'Pierdolcie się ludzie. Pi*******ie się chrześcijanie. To nie było to. To było — wróciłem jak Jezus. Nie jestem pierwszą osobą, która przebrała się za Jezusa. Nie jestem pierwszym raperem, nie jestem pierwszym artystą i nie będę ostatnim" - czytamy w jego oświadczeniu udostępnionym na platformie X (dawniej
Twitter).
Choć artysta przeprosił za swoją koncepcję artystyczną, to jego sztuka poszła w świat. Trudno oprzeć się wrażeniu, że taki był również jego cel - wszakże kontrowersja zawsze wzbudza najwięcej emocji. Mimo to w czterominutowym oświadczeniu zaznacza, że "To było bardziej po to, aby oczyścić głowę z moich własnych myśli. Wiem, że tym razem naprawdę zawaliłem. I mogę udawać, że nic mnie to nie obchodzi, ale zdecydowanie odbija się to na mojej psychice" - zaznaczył Lil Nas X.
Teledysk aż kipi od religii. Lil Nas zapowiada nowy album
Zapierający dech w piersiach teledysk do "J Christ" przedstawia wiele scen o tematyce biblijnej, kończąc na Nasie w roli Noego, budującym arkę i wypływającym po wielkim potopie, aż do zakończenia pierwszej części — ciąg dalszy. Ponadto w klipie aż kipi od motywów w tematyce LGBTQ+, więc otrzymujemy materiał, w którym aż kipi od emocji. Oczekuje się, że wkrótce wyda nowy album – kontynuację swojego debiutanckiego albumu "Montero".