- Kuba Strzyczkowski ma mój kredyt zaufania, wierzę mu i dlatego wracam - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Michał Olszański. Dziennikarz zdecydował się wrócić do Polskiego Radia po tym, jak tydzień temu zakończył współpracę z Trójką. Wtedy mówił, że "w obecnej sytuacji" nie pojawi się więcej na antenę. Od tego czasu zmieniła się osoba na stanowisku dyrektora i redaktora naczelnego stacji - Tomasza Kowalczewskiego, który unieważnił 1998 notowanie Listy Przebojów Programu Trzeciego, zastąpił właśnie Strzyczkowski.
W czwartkowej "Godzinie prawdy" (która wyjątkowo ma trwać od 12 do 14) wieloletni dziennikarz Trójki, a od niedawna redaktor naczelny rozgłośni ma odpowiadać na pytania Olszańskiego oraz słuchaczy. Na pewno większość będzie dotyczyła ostatnich kilkunastu dni i tego, co wydarzyło się po unieważnieniu listy przebojów, gdy wygrała ją piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój".
Strzyczkowski zapewnia w mediach, że wszyscy, którzy odeszli - a są to m.in. Marek Niedźwiecki, Piotr Baron, Marcin Kydryński, Marzena Stoparczyk, Katarzyna Borowiecka, Agnieszka Szydłowska, Piotr Kaczkowski - są mile widziani w rozgłośni. Do tej pory zdaniem Strzyczkowskiego zgodzili się wrócić m.in. Krystian Hanke, Tomasz Rożek, Patrycjusz Wyżga. Dzięki tym powrotom jest szansa na to, by słuchacze zamiast samej muzyki w czwartek usłyszeli już prowadzących poranne i popołudniowe pasmo "Zapraszamy do Trójki". Wyżga skomentował sprawę w mediach społecznościowych:
Ufam Kubie Strzyczkowskiemu. Ale nie ufam tym, którzy prosili Go o zaufanie, obiecując autonomię dla Radiowej Trójki. Jednak z szacunku dla tego wybitnego Dziennikarza, posłucham z uwagą i ciekawością, co ma nam do powiedzenia.
Nowy szef rozgłośni w rozmowie z Łukaszem Kijkiem dodał, że nie zdążył jeszcze ze wszystkimi porozmawiać, ale będzie negocjował także z innymi dziennikarzami. - Na pewno będę prowadził rozmowy z Marcinem Kydryńskim, Piotrem Baronem, Marcinem Łukawskim i Markiem Niedźwieckim. Z wieloma osobami, które odeszły wcześniej, nie zdążyłem niestety porozmawiać, jak choćby z Wojciechem Mannem - wyjaśnił dla Gazeta.pl. Łukawski podobno już się zgodził, Marcin Kydryński zaangażował się w powstanie nowej internetowej stacji - Radio Nowy �wiat. Podobnie jak Mann, który zapowiedział publicznie, że do Trójki nie zamierza już wracać.