Horror o morderczym Piotrusiu Panie i Dzwoneczku narkomance. Tw�rcy pokazali pierwszy kadr

Tw�rcy filmu "Puchatek: krew i mi�d" postanowili rozbudowa� uniwersum bajkowych horror�w o kolejne produkcje inspirowane klasycznymi opowie�ciami. Tym razem pod lup� producent�w trafi� Piotru� Pan, kt�ry z mi�ego, uczynnego ch�opca, przeistoczy� si� w psychopatycznego morderc�.

W ubiegłym roku do kin trafił pierwszy film z bajkowego uniwersum horrorów, czyli "Puchatek: krew i miód". Choć produkcja zebrała raczej marne recenzje od widzów, twórcy nie zrezygnowali z realizacji kolejnych projektów. Na wielkim ekran trafiła już dotychczas druga część opowieści o morderczym Puchatku. Na premierę czekają natomiast horrory na podstawie bajki o niewinnym jelonku, czyli "Bambi: The Reckoning", "Pinocchio Unstrung" oraz "Neverland Nightmare". Póki co najwięcej emocji budzi ostatnia z produkcji, a wszystko za sprawą przeistoczenia bohaterów klasycznej bajki w psychopatów, morderców i narkomanów.

Zobacz wideo Po przesłuchaniu do "Zmierzchu" chciał rzucić aktorstwo. Reżyserka musiała go bronić

Horror o morderczym Piotrusiu Panie. Do sieci trafił pierwszy kadr

"Będzie to pełna napięcia historia o Wendy, która próbuje odnaleźć brata. Michael jednak został porwany przez Piotrusia Pana. To obrzydliwy, brutalny i niezwykle mroczny film. Dzwoneczek nie będzie tym, kim myślisz. W naszej wersji jest ona uzależniona od heroiny" - zapowiadał reżyser filmu jeszcze w lutym. Pracując nad nową produkcją, Scott Jeffrey inspirował się kinem francuskim: "Obiecujemy wam mnóstwo napięcia. Powiedziałbym, że możecie spodziewać się czegoś pomiędzy Bladym Strachem a Czarnym Telefonem" - tłumaczył reżyser.

W obsadzie "Neverland Nightmare" znaleźli się Martin Portlock (jako Piotruś Pan), Megan Placito ( jako Wendy Darling), Kit Green (Dzwoneczek), Peter DeSouza-Feighoney (Michael Darling) oraz Charity Kase (James). Premiera "Neverland Nightmare" została zaplanowana na Halloween 2024 roku. Do sieci trafił już pierwszy kadr z zapowiadanego horroru. 

 
Wi�cej o: