Jeremy Renner w wypadku z�ama� 30 ko�ci. "Teraz ju� niczego si� nie boj�"

Jeremy Renner rok temu uleg� przera�aj�cemu wypadkowi. Przejecha� po nim 6-tonowy p�ug �nie�ny. Aktor ledwo uszed� z �yciem. W najnowszym wywiadzie m�wi o �mierci.

Jeremy Renner na początku stycznia ubiegłego roku trafił do szpitala w stanie krytycznym po tym, jak przejechał po nim pług śnieżny. Aktor nie zdążył uskoczyć przed maszyną, która przetoczyła się po nim, miażdżąc mu nogi i żebra, powodując rozległe obrażenia wewnętrzne. W wypadku złamał ponad 30 kości, lekarze długo walczyli o jego życie.

Zobacz wideo "Avengers: Endgame" - zwiastun #1

Rok później zdaje się, że Renner wrócił do niemalże pełnej sprawności. Bez wątpienia przechodzi nadal rehabilitację, jednak patrząc na jego nagrania w mediach społecznościowych wygląda, jakby wypadek zdarzył się wiele lat temu, a nie 13 miesięcy wcześniej.

Jeremy Renner mówi o śmierci

To graniczne doświadczenie nie pozostawiło go jednak obojętnym. Walka o powrót do pełnej sprawności, świadomość, że naprawdę bardzo niewiele brakowało, a nie dałby rady, to wszystko wywarło na nim wpływ. Jeremy Renner rozmawiał o śmierci z Jamesem Cordenem w radio SiriusXM. Aktor twierdzi, że w tym momencie nic już go nie przeraża:

Nigdy nie bałem się śmierci. Ale teraz to już naprawdę się jej nie boję. Wręcz podwójnie. Tak. Na pewno się jej nie boję. Nawet trochę jestem podekscytowany. Tak szczerze, to to jest życie. Toczymy ten kamień, to ciało, te nasze rozmowy, nasze emocje, te konflikty, to całe gówno. To wszystko nie ma żadnego znaczenia - stwierdził dość nihilistycznie.
 

Jakby na przekór temu podejściu aktor nie wybrał całkowitej abnegacji. Przeciwnie - wrócił już do większości projektów, które wstrzymał wypadek. Nagrywa muzykę - niedawno wydał płytę o dość symbolicznym tytule: "Miłość i tytan" (w rozmowie z Cordenem wspomniał, że około 15-20 proc. jego kośćca jest obecnie z tytanu).

 
Nie planowałem wracać tu ze śmierci, która - tak swoją drogą - była wtedy wybawieniem. Całe życie nagle stało się piękniejsze, bardziej naładowane energią. Nie było czasu, miejsca, przestrzeni, koloru, niczego - wspominał, zaznaczając jednak, że chwilę wcześniej przeżył najbardziej przerażający moment w swoim życiu.

Renner dopytywany jest też, czy jeszcze wróci do swojej najsłynniejszej roli w uniwersum Marvela - Hawkeye. Aktor stwierdził niedawno, że jest gotów i wie, że podoła wyzwaniu.

Wi�cej o: