Na planie "No�a w wodzie" spad�a z masztu. Przez 60 lat nikt jej nie wy�owi�. Teraz szukaj� jej nurkowie

Grupa nurk�w z Fundacji Poszukiwacze.Org prowadzi na Mazurach poszukiwania kamery Arriflex, kt�ra blisko 60 lat temu wpad�a do wody Jerzemu Lipmanowi, kiedy kr�ci� zdj�cia do legendarnego dzi� filmu "N� w wodzie" w re�yserii Romana Pola�skiego. Zatopiony sprz�t chc� odnale�� przed okr�g�� 60. rocznic� premiery nominowanej do Oscara produkcji.

"Nóż w wodzie" to pełnometrażowy debiut Romana Polańskiego, który sprawił, że polski reżyser szybko zaczął robić karierę międzynarodową. Produkcja odbiła się szerokim echem na całym świecie, fotosy z filmu pojawiły się nawet na okładce prestiżowego tygodnika "Time". Film wygrał nagrodę FIPRESCI na festiwalu w Wenecji, a walkę o Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego przegrał z "Osiem i pół" Federico Felliniego. 

Jak zatonęła kamera na planie "Noża w wodzie"?

Scenariusz do pamiętnego dzieła Polański napisał razem z Jerzym Skolimowskim i Jakubem Goldbergiem, a zdjęcia nakręcił Jerzy Lipman. Operator wcześniej pracował z Andrzejem Wajdą przy głośnym "Kanale", później sfilmował takie pamiętne dla naszej kinematografii obrazy jak "Zezowate szczęście", "Zbrodniarz i panna", "Prawo i pięść", "Popioły" czy "Pan Wołodyjowski". I to właśnie on miał na planie "Noża w wodzie" wypadek, który wstrzymał prace na planie na kilka dobrych dni.

Ekipa "Noża w wodzie" pracę na planie filmu zaczęła w lipcu 1961 roku, a zdjęcia powstawały w Giżycku oraz Mikołajkach, a także na wodach jezior Mikołajskiego, Kisajno, Jagodnego i Śniardw. Sam Polański był w tym czasie wielkim miłośnikiem żeglarstwa, dlatego też zależało mu na tym, by w jego filmie jak najlepiej było widać piękne mazurskie krajobrazy.

Operator Jerzy Lipman miał jednak trudne zadanie: ekipa pracowała na bardzo małej przestrzeni. Po pierwsze filmowy jacht Christine holowały dwa ciągniki, a Lipman kamerę obsługiwał np. ze specjalnie zbudowanej tratwy albo masztu. Do tego pogoda była wtedy bardzo zmienna, a operator cały film nakręcił z ręki. Z tego też powodu doszło do niefortunnego zdarzenia. Jak opisuje w swoim rocznicowym tekście Roman Szczepanek:

Zabawna historia z upadkiem kamery do wody przytrafiła się w momencie, gdy reżyser po raz kolejny zapytał Lipmana siedzącego na maszcie, czy udało mu się uchwycić jakiś wyjątkowo piękny kadr. Ten, poirytowany powtarzającą się sytuacją, odpowiedział twierdząco, ale mało kulturalnie i gestykulując, wypuścił kamerę z rąk. Niezabezpieczony odpowiednio Arriflex wpadł do wody.

Tak też zdjęcia zostały wstrzymane na kilka dni, aż do czasu sprowadzenia nowej kamery. Pechowy sprzęt do tej pory leży gdzieś na dnie mazurskiego jeziora. Podobnie jest z tytułowym nożem, który także wpadł do wody.

Trwają poszukiwania zatopionej kamery z filmu "Nóż w wodzie"

Fundacja Poszukiwacze.org z okazji zbliżającej się 60. premiery "Noża w wodzie" rozpoczęła poszukiwania zatopionej kamery — nurkowie mają nadzieję, że przy okazji uda im się także odnaleźć słynny nóż. Członkowie ekipy mają już spore doświadczenia — brali udział w pierwszej polskiej wyprawie śladami skarbów hiszpańskich konkwistadorów na Karaibach.

Poszukiwania zaczęli od skrupulatnego zebrania materiałów archiwalnych oraz prześledzenia zeznań naocznych świadków wypadku. Płetwonurkowie potrafią odnaleźć dużo mniejsze przedmioty — na koncie mają wyłowienie takich drobiazgów jak utopione obrączki, kluczyki, telefony czy pierścionki. Mają do dyspozycji m.in. podwodnego drona z kamerą. Igor Murawski z Fundacji w rozmowie z TVN24 przekazał:

Liczyliśmy na to, że to będzie jednak taka prosta sprawa. W sensie takim, że pan Roman niemalże pokaże nam palcem na mapie, gdzie to miało miejsce, ale faktycznie upłynęło 60 lat, a pamięć jest zawodna.

Nurkowie na podstawie zebranych danych wytypowali już kilka miejsc, gdzie może spoczywać zatopiony sprzęt filmowy. Poszukiwania na razie prowadzone są na jeziorze Śniardwy. Akcja zaczęła się 22 sierpnia, pierwszy etap potrwa do 28. Jeśli w tym czasie nie uda się wyłowić kamery, poszukiwacze zamierzają szukać cyklicznie — tak by zdążyć przed 60. rocznicą premierą w marcu 2022 roku. "Fundacja Poszukiwacze.Org zwraca się do wszystkich żyjących świadków realizacji filmu 'Nóż w wodzie' o pomoc w próbie odnalezienia zaginionych przedmiotów i zachęca wszystkich pasjonatów i miłośników polskiej kinematografii do aktywnego wspierania projektu" - czytamy na stronie organizacji. 

 
Wi�cej o: