9 lipca 2024 roku media obiegła informacja o śmierci Jerzego Stuhra. Wiadomość przekazał Onet, powołując się na rozmowę z jego synem Maciejem Stuhrem. Choć póki co nie jest znana oficjalna przyczyna, to wiadomo, że aktor od dawna zmagał się z różnymi problemami zdrowotnymi. Pod koniec lat 80. przeszedł rozległy zawał serca, a w 2011 roku lekarze zdiagnozowali u niego nowotwór przełyku. Mimo długotrwałego leczenia, nie zrezygnował z kariery i wciąż od czasu do czasu pojawiał się na ekranie. 5 lat później doznał kolejnego zawału serca, zaś latem 2020 roku trafił do szpitala z powodu udaru mózgu. Od tamtej pory jego stan stale się pogarszał, przez co zupełnie wycofał się z show-biznesu.
Jerzy Stuhr nie żyje. Grał w "Seksmisji" i podkładał głos Osłowi ze "Shreka"
Jerzy Stuhr był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów filmowych i teatralnych. Urodził się 18 kwietnia 1947 roku w rodzinie od pokoleń związanej z Krakowem. W 1972 roku ukończył krakowską szkołę teatralną i od razu rozpoczął karierę zarówno na deskach teatrów, jak i na ekranie. Popularność zyskał w latach 70. jako współprowadzący "Spotkania z balladą". W latach 80. wyjechał do Włoch, gdzie także pracował jako aktor, reżyser i pedagog. Występował u wielu najpopularniejszych reżyserów, kreując niezapomnianych bohaterów w takich produkcjach jak "Wodzirej", "Amator", "Seksmisja", "Kiler", "Historie miłosne", "Tydzień z życia mężczyzny" czy "Obywatel". Był polskim głosem Osła ze "Shreka", a także dubbingował listonosza w nominowanym do Oscara filmie "Twój Vincent". Na deskach teatralnych wcielił się m.in. w Horodniczego w "Rewizorze" Gogola, Porfirego Pietrowicza w "Zbrodni i karze" Dostojewskiego czy króla Ryszarda w "Ryszardzie III" Szekspira.
Plan filmu 'Historie miłosne ' w reżyserii Jerzego Stuhra Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Z powodzeniem realizował się również po drugiej stronie kamery. Jego reżyserskim debiutem był film "Spis cudzołożnic" z 1995 roku, ciepło przyjęty przez krytykę. Potem stworzył m.in. nagrodzone na MFF w Wenecji "Historie miłosne", w których zagrał także jedną z ról, a także "Duże zwierzę" czy "Korowód". Pisał scenariusze, książki, ale był też uznanym pedagogiem i profesorem sztuk teatralnych, kształcąc kolejne pokolenia artystów.
Nie żyje Jerzy Stuhr. Wybitny aktor żonę poznał w przedszkolu. Ich syn poszedł w jego ślady
Sukcesy zawodowe szły w parze ze szczęściem w życiu prywatnym Jerzego Stuhra. Z żoną Barbarą Kóską (dziś Stuhr) znał się jeszcze z czasów przedszkolnych. Jak można przeczytać w jej biografii "Basia. Szczęśliwą się bywa", "pewnego poranka Jerzyk poinformował swoją mamę, że pójdzie do przedszkola, owszem, pod warunkiem że będzie tańczył z Basią w pierwszej parze. Mama Stuhrowa uwielbiała swojego synka. Po jej krótkiej wizycie w przedszkolu i naradzie z panią dyrektor nastąpiła zmiana partnera i Jerzyk zastąpił Sławka [pięciolatka, z którym Basia uwielbiała tańczyć krakowiaka - red.]. Jerzyk był niezgrabny, deptał koleżance po stopach i Basia była na niego wściekła za to, że pani kazała jej z nim tańczyć. Nie lubiła go wtedy, ale zapamiętała". Sympatia zrodziła się kilka lat później, a następnie przerodziła się w miłość. W 1971 roku zostali małżeństwem, doczekali się syna Macieja, również aktora, i córki Marianny.
Jerzy Stuhr i jego syn Maciej - próba spektaklu 'Bal Manekinów' w Och-Teatrze w Warszawie (2018 rok) Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl
Wielokrotnie jego filmy zdobywały laury na FPFF w Gdyni i wielu międzynarodowych festiwalach. Za drugoplanową rolę męską w "Persona non grata" dostał Orła, a w 2018 roku wyróżniony został tą samą statuetką, tym razem jednak za Osiągnięcia Życia - wtedy laudację wygłosił jego syn Maciej Stuhr. – Nikt nie powie ci tego, co ja. A chcę ci dziś powiedzieć, że ludzie cię bardzo kochają! Za to, jakim jesteś aktorem, i za to jakim jesteś człowiekiem. Za to, jakich w życiu dokonywałeś wyborów, za to, jak pokonywałeś smoki okropnych chorób, dając nam i w tych walkach, i w tych filmach, i w tych rolach hektolitry nadziei. Chciałem też państwu powiedzieć, że nawet jak czasami nasz laureat jest surowym nauczycielem i krytykiem naszych słabości, to wiem, że w ten sposób wyraża swoją miłość do nas. A mówię to do państwa z doświadczenia – mówił o ojcu z dumą. Z kolei w 2017 roku w rozmowie z Angeliką Swobodą Jerzy Stuhr mówił:
U każdego artysty następują fazy ogromnej niepewności. Czy mi się to uda? Czy idę w dobrą stronę? Tysiące pytań. W pewnym momencie musisz jednak walnąć pięścią w stół, powiedzieć: 'stop' i przesunąć w sobie zwrotnicę emocjonalną. Musisz po prostu zacząć wszystko wiedzieć. Wyobraża sobie pani reżysera, który ciągle mówi 'nie wiem'? Reżyser nawet jak nie wie, to musi udawać, że wie.
Jerzego Stuhra wyróżniono m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Nagrodą Miasta Krakowa, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi dla kultury polskiej, za osiągnięcia w twórczości artystycznej oraz działalności pedagogicznej", Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Był także laureatem Orderu Uśmiechu.
