Horrory. Przewidywane, brutalne, krwawe, psychologiczne, z egzorcyzmami, nawiedzonymi domami i złem, którego nie widać - w tej kategorii jest w czym wybierać. Dobry horror to świetna opcja filmowa na randkę lub seans z przyjaciółmi. Lubisz się bać? Być może to też dobra opcja na samotny, wieczorny seans. Które horrory warto obejrzeć? Sprawdźmy!
Obiektywnie trudno wybrać najlepsze filmy z tego gatunku. Wielbicielom różnych gatunków przypada do gustu co innego, ale obejrzenia tych pięciu pozycji na pewno nie pożałujecie:
Fajne horrory dla nastolatków to filmy w sam raz na spotkanie ze znajomymi czy pidżama party. Fabuła często zaczyna się od wspólnej wyprawy w nieznane. Wakacyjny luz oraz sympatyczni bohaterowie to znaki rozpoznawcze tego gatunku. Jest też obowiązkowa wizyta na stacji benzynowej, gdzie atmosfera się zagęszcza. Ten rodzaj horroru to po części film drogi, ale też często kawał dobrej komedii. Horrory dla nastolatków to często typowe slashery. Nie są to filmy najlepiej oceniane, ale warto je znać.
Flagowym tytułem tego gatunku jest "Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną". Obraz z 2003 roku opowiada historię grupy przyjaciół, na których czyha psychopata z piłą mechaniczną. Film przenosi widza na amerykańską prowincję, duszna atmosfera jeszcze bardziej się zagęszcza, gdy młodzi ludzie przekraczają próg domu, który powinni omijać z daleka. To wyjątkowa pozycja z serii horrory na faktach. To film dla widzów raczej z grupy 16+, niż 13+, a starszym widzom polecamy też wersję z 1974 roku.
"Paranormal activity" (2007) to propozycja dla tych, które lubią dreszczyk emocji oraz miłośników zjawisk paranormalne. Fragmenty kręcone amatorską kamerą budują napięcie i dają bardzo naturalny efekt. Fabuła kręci się wokół młodej pary, która podejrzewa, że w ich mieszkaniu zamieszkał demon, postanawiają więc go uwiecznić.
"Oszukać przeznaczenie" to kultowy horror z 2000 roku, który doczekał się już kilku parodii. Młody chłopak doświadcza wizji, w której pokazana jest śmierć wielu osób. Tylko on jest w stanie zapobiec nieszczęściu, problem w tym, że nikt mu nie wierzy. A czas robi swoje.
"Amityville" to historia z lat 70. Film opowiada losy młodego małżeństwa z trójką dzieci. Rodzina wprowadza się do domu, w którym zostało popełnione wielokrotne morderstwo. Nie wiedzą, że duchy zmarłych żądają nowych ofiar. W filmie z 2005 roku można podziwiać kunszt aktorski Ryana Reynoldsa, wyjątkowo nie w komediowym wydaniu.
"Egzorcysta" (1973) to historia dwunastolatki opętanej przez diabła, gdy lekarze nie są w stanie jej pomóc, zrozpaczona matka wzywa na pomoc specjalistę, na drodze kobiet staje młody ksiądz. Dla wielbicieli horrorów z wątkami egzorcyzmów to pozycja obowiązkowa.
"Oni" (2006) to mniej znany, ale warty obejrzenia francusko-rumuński horror. Młode małżeństwo spędza spokojny weekend w swoim położonym na uboczu domu. Sielankę przerywa niepokojący telefon a następnie kradzież samochodu. Gdy mężczyzna wychodzi przed dom sprawdzić się dzieję, do środka włamuje się grupa młodych ludzi i rozpoczyna się polowanie na... domowników.
Na Netflixie można znaleźć sporo propozycji dla tych, którzy lubią się czasem porządnie przestraszyć. Warto zwrócić uwagę na:
Wielbicielom zombie polecamy także film z 2004 roku "Świt żywych trupów". To stara historia napisana na nowo, z typową dla tego typu filmów fabułą, opartą o walkę o przetrwanie w świecie pełnym zombiaków. Nie jest to najlepiej oceniany film, ale jeśli lubicie zombie, to ta pozycja przypadnie wam do gustu.
"1922" z 2017 roku to mroczna historia, która dzieje się na opustoszałej amerykańskiej farmie. Konflikt małżeński doprowadza do tragedii. Jednak ofiara nie da o sobie zapomnieć także po śmierci. Film na podstawie świetnego opowiadania Stephena Kinga.