Anita Werner by�a idea�em dla swojego partnera. Pierwsze spotkanie? Pora�ka!

Historia mi�o�ci Anity Werner i Micha�a Ko�odziejczyka zacz�a si� w spos�b nietypowy i nie mia�a nic wsp�lnego z romantycznymi wyobra�eniami o pierwszym spotkaniu przysz�ych zakochanych. Jednak po latach okaza�o si�, �e ich czas mia� dopiero nadej��.

Miłość potrafi zaskoczyć w najbardziej nieprzewidywalnych momentach. Tak właśnie było w przypadku Anity Werner i Michała Kołodziejczyka, dwojga znanych dziennikarzy, których drogi życiowe splotły się w najbardziej nieoczekiwany sposób. Ona - prezenterka "Faktów" TVN, on - ceniony dziennikarz sportowy. Choć oboje poruszają się w świecie mediów, ich ścieżki przez długi czas się nie krzyżowały. A kiedy w końcu doszło do spotkania, nikt Werner nie spodziewała się, że będzie to początek niezwykłej historii miłosnej.

Pierwsze spotkanie

Kto by pomyślał, że jeden z najbardziej rozpoznawalnych duetów polskiego dziennikarstwa zaczął się od... kompletnego fiaska? Michał Kołodziejczyk od dawna podziwiał Anitę Werner, uważając ją za swój ideał kobiety. "Moim ideałem kobiety zawsze była Anita Werner. Mogą to poświadczyć wszyscy moi znajomi" - przyznaje dziennikarz. Kiedy więc nadarzyła się okazja poznania jej osobiście podczas Euro 2012 we Wrocławiu, Kołodziejczyk był podekscytowany. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna. Jak możemy przeczytać w wywiadzie pary dla Vivy, Werner ledwo zwróciła na niego uwagę, powiedziała "cześć" nawet nie patrząc w jego stronę. "Zachowała się skandalicznie"  - wspomina z humorem Kołodziejczyk.

Druga szansa i narodziny uczucia

Los bywa jednak przewrotny i postanowił dać tej parze drugą szansę. Kilka lat po nieudanym pierwszym spotkaniu, Anita i Michał ponownie spotkali się na urodzinach wspólnego znajomego. Tym razem iskra między nimi zaiskrzyła, a Werner zaskoczyła Kołodziejczyka swoim podejściem. "Cześć, nazywam się Anita Werner. Jestem twoją fanką" - powiedziała, czym całkowicie rozbroiła dziennikarza. Ta szczerość i bezpośredniość zrobiły na nim ogromne wrażenie. "Przetańczyliśmy i przegadaliśmy całą noc" - wspomina Kołodziejczyk. Od tego momentu ich relacja zaczęła się rozwijać.

Życie we dwoje

Dzisiaj Anita Werner i Michał Kołodziejczyk tworzą zgrany duet zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Łączą ich wspólne pasje: sport, podróże, bieganie oraz ciekawość świata i ludzi. Para udowadnia, że miłość może rozkwitnąć nawet w najmniej oczekiwanym momencie, a druga szansa może okazać się początkiem pięknej historii. Werner przyznaje, że związek z Kołodziejczykiem zmienił jej podejście do życia: "Michał nauczył mnie, że mogę pewne rzeczy odpuścić i nie muszę zarządzać światem jako jednoosobowa firma pod nazwą Anita Werner". Kołodziejczyk natomiast docenia w partnerce nie tylko urodę, ale przede wszystkim osobowość:

Nie spodziewałem się, że na tym targowisku próżności znajdę najcieplejszą kobietę na świecie.

Ich związek to nie tylko romantyczna relacja, ale także udana współpraca zawodowa. Para wspólnie wydała książkę "Mecz to pretekst. Futbol, wojna, polityka", co dowodzi, że potrafią ze sobą nie tylko żyć, ale i pracować. Historia Anity Werner i Michała Kołodziejczyka pokazuje, że prawdziwa miłość potrafi przezwyciężyć wszelkie przeciwności, nawet tak nietypowe jak nieudane pierwsze spotkanie czy różnice w stylu życia.

Wi�cej o: