Gra o tron przynios�a jej s�aw� i... klaustrofobi�. Aktorka ujawnia traumatyczne prze�ycia z planu

W �wiecie rozrywki, gdzie granica mi�dzy rzeczywisto�ci� a fikcj� cz�sto wydaje si� zamazana, aktorzy nierzadko p�ac� wysok� cen� za swoje zaanga�owanie. Hannah Waddingham, znana z roli Septy Unelli w "Grze o tron", podzieli�a si� swoimi do�wiadczeniami z planu.

Hannah Waddingham, znana z roli Septy Unelli w kultowej "Grze o Tron", a także z udziału w "Ted Lasso", podzieliła się swoimi doświadczeniami z planu, które znacząco wpłynęły na jej życie. Podczas rozmowy w programie "The Late Show With Stephen Colbert", aktorka ujawniła, że sceny, w których jej postać była torturowana przez Cersei Lannister, wywołały u niej przewlekłą klaustrofobię.

Co stało się na planie "Gry o Tron"?

Kilkuminutowy fragment ostatniego odcinka 6 sezonu "Gry o Tron" wymagał łącznie aż 10 godzin kręcenia w niewielkim i zaciemnionym pomieszczeniu. Scena pokazywała tortury, jakie w odwecie wykonywała jej ekranowa rywalka. W rzeczywistości sposób kręcenia nie różnił się aż tak bardzo od tego, co w efekcie końcowym widać na ekranie. By osiągnąć zamierzony przez twórców efekt, twarz aktorki wielokrotnie była zalewana płynem - z tą różnicą, że nie było to wino, jak w serialu, a sok winogronowy. Tak męczący występ Hannah z jednej strony świadczy o jej profesjonalizmie, a z drugiej - o cenie, jaką nierzadko muszą płacić aktorzy za oczekiwania reżyserów i widzów przed ekranami. Dziesięciogodzinne, realistyczne doświadczenie podtapiania nie tylko wprawiło aktorkę w stan przewlekłej klaustrofobii, ale także zostawiło fizyczne ślady w postaci siniaków i zabarwienia skóry sokiem z winogron.

 

Nie tylko Hannah przeżyła tu najgorsze chwile w swojej karierze...

Jednak nie tylko Hannah Waddingham miała do czynienia z ekstremalnymi doświadczeniami na planie "Gry o tron". Iwan Rheon, znany z roli Ramsaya Boltona wcielił się w jedną z najbardziej znienawidzonych postaci w historii tej produkcji HBO. Grając Ramsaya, aktor pojawił się w 20 odcinkach i niejednokrotnie wywoływał duże poruszenie wśród widzów, ale największą kontrowersję wzbudził sceną gwałtu na Sansie Stark. Ta scena wywołała oburzenie dotyczące przedstawienia przemocy seksualnej i ataków na kobiety w serialu. Dla Rheona kręcenie tej mocnej sceny było "najgorszym dniem w jego karierze". Jak powiedział w wywiadzie: "Nikt nie chciał tam być. Nikt tego nie chciał robić, ale jeśli to opowiada historię, musisz ją opowiedzieć prawdziwie". 

Opowieści aktorów o trudnościach napotkanych podczas pracy nad "Grą o Tron" nie tylko przybliżają widzom kulisy produkcji, ale także skłaniają do refleksji nad granicami, jakie przekracza się w imię sztuki. Historie te świadczą o sile i odwadze, jaką muszą wykazać aktorzy, by oddać jak najlepiej swoje postacie. Często nawet kosztem własnego zdrowia.

Wi�cej o: