Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego w Grecji

Oficjalne wyniki wyborów do PE w Grecji wskazują na duży wzrost poparcia dla sił skrajnie prawicowych. Co prawda, zwyciężyła rządząca centroprawicowa Nowa Demokracja, zdobywając 28 proc. głosów (co daje jej siedem mandatów), ale rzecznik rządu ocenił to jako "pyrrusowe zwycięstwo". Ugrupowanie liczyło na 33 proc. - taki wynik otrzymało w poprzednich wyborach do PE w 2019 r.

Na drugim miejscu znalazła się lewicowa Syriza z poparciem na poziomie około 15 proc. (cztery mandaty), a na czwartym centrolewicowy PASOK - 13 proc. (trzy mandaty).

Reklama

Nacjonalistyczne i skrajnie prawicowe partie zdobywają poparcie

Na kolejnych pozycjach uplasowało się nacjonalistyczne Greckie Rozwiązanie oraz Komunistyczna Partia Grecji, zdobywając poparcie na poziomie 9 proc. i po dwa mandaty w PE. Trzyprocentowy próg wyborczy przekroczyły jeszcze trzy inne partie, zdobywając po jednym mandacie. Są to Niky (Zwycięstwo), antyestablishmentowy Kurs na Wolność i Głos Rozsądku.

Greckie Rozwiązanie przyciągnęło do siebie znaczną część wyborców skrajnej prawicy i podwoiło swój wynik z poprzednich wyborów. Nowych zwolenników zdobyły też Niky i Głos Rozsądku. Siły te "obejmują całe spektrum ideologii skrajnie prawicowej - (są wśród nich) skrajni konserwatyści, religijni, populiści, radykałowie; wiemy, że pomimo zakazu udziału w wyborach (nacjonalistycznej partii) Spartanie istnieją jeszcze inne ekstremistyczne siły na szerszej scenie skrajnej prawicy" - zauważa Lambrini Rori z Uniwersytetu Ateńskiego.

Skąd wzięła się popularność skrajnie prawicowych ugrupowań

Głosowanie na te ugrupowania w dużej mierze jest podyktowane ideologią, lecz chęcią wyrażenia niezadowolenia z jakości życia czy rosnących cen oraz sprzeciwem wobec elit, które według wyborców nie wsłuchują się w ich głos - czytamy.

Partie skrajnie prawicowe, które w zakończonych w niedzielę wyborach do PE zwiększyły swoje wpływy w PE, nie są już popierane tylko przez fanatyków, a głosowanie na te ugrupowania przestało się wiązać ze społeczną stygmatyzacją - pisze eKathimerini. Z przedwyborczych sondaży wynikało, że wyborcy skrajnej prawicy to ludzie młodzi, rolnicy, migranci, przedstawiciele różnych klas społecznych, w różnym wieku i z różnym wykształceniem.

Niska frekwencja wyborcza i jej konsekwencje

Frekwencja wyborcza w Grecji wyniosła około 41 proc. Portal eKathimerini zaznaczył, że rekordowo mało osób wzięło udziału w głosowaniu i jest to bezprecedensowa sytuacja w greckich realiach. Świadczy to o dużym niezadowoleniu społeczeństwa, zwłaszcza wśród zwolenników sił progresywnych - ocenił.

Z Aten Natalia Dziurdzińska