Jednym z omawianych scenariuszy jest "perspektywa zbliżenia między Odrodzeniem (Rennaissance, partią Macrona) i Ruchem Demokratycznym (MoDem)",partią wspierającą Macrona i tworzącą z Odrodzeniem koalicję w wyborach parlamentarnych w 2022 roku.

Zmiany po wyborach do Parlamentu Europejskiego

Jak przypomina "Le Figaro", szef MoDem Francois Bayrou mówił, że "zawsze opowiadał się za wielką partią centrową, demokratyczną i republikańską". Bayrou przyznał także, że po wyborach do PE trzeba będzie "poczynić refleksje".

W rozmowach znów pada nazwisko przewodniczącego Senatu Gerarda Larchera, jako ewentualnego nowego premiera. "Le Figaro" przypomina, że taka hipoteza powraca przez ostatnie lata. Partia Larchera, Republikanie, wspiera podczas głosowań w parlamencie koalicję prezydencką (Odrodzenie i sojusznicy: MoDem i Horizons), która nie ma większości w Zgromadzeniu Narodowym.

Reklama

Lista prezydencka w przedwyborczych opałach

Według "Le Figaro" Pałac Elizejski skłonny jest "banalizować przegraną" w wyborach do PE, co wywołuje nerwowość części obozu politycznego Macrona. Źródło w prezydenckiej partii Odrodzenie powiedziało, że "to, co będzie po 9 czerwca jest tematem tabu".

Zdaniem dziennika, "jeśli jest jeszcze ktoś z +macronistów+, kto wierzy w szanse listy Valerie Hayer (czyli listę obozu prezydenckiego w wyborach do PE), to jest nim sam Emmanuel Macron". Może ona liczyć, według sondaży, na poparcie rzędu 15,5 proc., podczas gdy skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe, dawny Front Narodowy - na ok. 33 procent.

awl/ ap/