Wypadek czy zamach? Spekulacje w mediach społecznościowych zaczęły się w niedzielny wieczór, gdy tylko pojawiły się pierwsze doniesienia o zaginięciu helikoptera, którym podróżował prezydent Iranu z paroma innymi dostojnikami. Potwierdzona informacja o katastrofie, w której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi, wzmogła podejrzliwość. To zrozumiałe, podobnie dzieje się bodaj zawsze, gdy z tego świata schodzi jakiś prominentny polityk. Zwłaszcza tak nagle i w nie do końca jasnych okolicznościach. Specjaliści „z urzędu” muszą brać pod uwagę różne scenariusze, popularne media cenią te z nich, które najbardziej działają na zbiorowe emocje, a publiczność po prostu lubi spiskowe teorie, czego zresztą doświadczyliśmy także w naszym kraju.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ