Plan odwetowy Pekinu może przypominać ten, który Państwo Środka zastosowało kilka lat temu przeciwko Australii, nakładając cła na różne produkty. Media rządowe i państwowe już publicznie identyfikują konkretne towary, które mogą wkrótce zostać opodatkowane.

Oto niektóre z prawdopodobnych celów oraz części Europy, w których cios spadnie najmocniej.

Brandy: najwięcej straci Francja

Reklama

Artykuły spożywcze i rolne są często celem barier handlowych. W przeszłości Pekin skupiał się na towarach, dla których Chiny stanowią duży rynek, ale które nie są niezbędne lub można je pozyskać z innych źródeł. Oznacza to, że szkody dla chińskich konsumentów są niewielkie, ale dla producentów mogą być poważne.

Dlatego pierwszym produktem na celowniku Chin była europejska brandy. Pekin ogłosił w styczniu dochodzenie antydumpingowe, które może potrwać rok lub dłużej, ale Ministerstwo Handlu mogło również w dowolnym momencie ogłosić wprowadzenie cła, tak jak miało to miejsce podczas podobnego śledztwa dotyczącego australijskiego wina.

Cła na europejską brandy najsilniej odczuje Francja. Według danych Międzynarodowego Centrum Handlu Chiny były drugim co do wielkości rynkiem eksportu brandy we Francji w 2023 r.

ikona lupy />
Prawie cały import brandy do Chin pochodzi z Francji. Chiny ogłosiły wszczęcie dochodzenia antydumpingowego na początku stycznia / Bloomberg

Wieprzowina: największy ból dla Hiszpanii

W tym tygodniu Pekin ogłosił wszczęcie śledztwa w sprawie zarzutów dotyczących dumpingu wieprzowiny w Europie. Jeśli doprowadzi to do wprowadzenia ceł, skutki będą skoncentrowane na wiodących dostawcach, takich jak Hiszpania. Dla Madrytu Chiny były w zeszłym roku drugim co do wielkości rynkiem eksportowym. Potencjalne cła odczują też producenci wieprzowiny z Danii i Holandii.

Podobnie jak w przypadku brandy, wpływ na chiński rynek wieprzowego mięsa może być ograniczony. Chiny i tak większość mięsa pozyskują od krajowych rolników, a w razie potrzeby mogą zwrócić się do innych krajów eksportujących, takich jak Brazylia i USA, ograniczając ryzyko niedoborów lub wyższych cen.

ikona lupy />
Popyt w Chinach na importowaną wieprzowinę gwałtownie spadł. Chińskie zakupy w zeszłym roku z UE stanowiły jedną czwartą szczytu w 2020 r / Bloomberg

Wino: cło dotknie głównie kraje śródziemnomorskie

W zeszłym miesiącu w mediach państwowych wymieniono wino jako jeden z produktów, który może być celem ataku, obok produktów mlecznych i samolotów.

Jeżeli te doniesienia okażą się prawdziwe, to największym poszkodowanym ceł na wino będzie Francja, która jest największym europejskim eksporterem wina do Chin oraz inne kraje śródziemnomorskie.

Gdyby Pekin nałożył cła lub w inny sposób zablokował europejski import win, znalezienie innych dostawców byłoby łatwe. Australijskie wino powróciło na rynek po zniesieniu ceł przez Chiny w marcu. Ponadto światowy rynek wina znajduje się obecnie w historycznym nadmiarze, co oznacza, że producenci w innych krajach spieszyliby się z wypełnieniem wszelkich luk.

ikona lupy />
Chiński popyt na wino spadł. Istnieje globalny nadmiar wina, więc wiele krajów będzie skłonnych wypełnić lukę, jeśli Europa zostanie obciążona cłami / Bloomberg

Samochody: największe zagrożenie dla Niemiec

Chińska Izba Handlowa w UE zasygnalizowała w zeszłym miesiącu, że importowane samochody z dużymi silnikami mogą być kolejnym celem odwetu Pekinu. Jak wynika z raportu mediów państwowych, w środę niektóre niezidentyfikowane chińskie firmy motoryzacyjne zwróciły się do rządu o podniesienie ceł na europejskie samochody z dużymi silnikami do 25 proc.

Gdyby cła zostały nałożone tylko na europejskich eksporterów, dotknęłoby to głównie Niemcy i Słowację, choć rozwiązanie całościowe dotknęłoby także przedsiębiorstwa amerykańskie i japońskie.

Większość europejskiego importu do Chin pochodzi prawdopodobnie od producentów luksusowych, takich jak Porsche, Mercedes-Benz czy BMW. Choć w przypadku aut luksusowych dywersyfikacja może być dla nabywców trudniejsza niż w przypadku importu żywności, to mają oni do dyspozycji inne opcje z najwyższej półki – w tym samochody elektryczne, które szybko podbijają krajowy rynek.

Nabiał: to przede wszystkim kłopot dla Danii

Media państwowe jako jeden z możliwych celów wymieniły produkty mleczne. To kolejny obszar, w którym Chiny nie są zbyt zależne od importu, a na chiński rynek mogą wejść inni potencjalni sprzedawcy.

Nowe bariery dotkną Danię, Holandię, Niemcy i Francję. Jednak w ostatnich latach import spadł z powodu rosnącej produkcji krajowej. Pekin starał się być bardziej samowystarczalny, a konsumpcja spada wraz ze spowolnieniem gospodarczym.

ikona lupy />
Chiny nie są zależne od importu nabiału. Import stanowi jedynie około 4 proc. całkowitego spożycia / Bloomberg

Samoloty: mało prawdopodobny cel

Chociaż jako kolejny możliwy cel wymieniano lotnictwo, fakt, że istnieje tylko dwóch głównych dostawców dużych samolotów pasażerskich, zmniejsza jego prawdopodobieństwo.

Gdyby jego celem był Airbus SE z siedzibą we Francji, Chiny pozostałyby z Boeingiem. Większe poleganie na amerykańskiej firmie prawdopodobnie nie jest tym, czego chce Pekin, zwłaszcza w obliczu perspektywy podwyższonych napięć między USA i Chinami, jeśli Trump wróci na fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych.