Kup subskrypcję
Zaloguj się

Premier zdradził plany dla PLL LOT. Ma rzucić wyzwanie Lufthansie

Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego ma odbyć się równolegle ze wzmocnieniem PLL LOT — wynika z zapowiedzi premiera Donalda Tuska. Narodowy przewoźnik w ciągu najbliższych ośmiu lat ma niemal podwoić swoją flotę i rzucić wyzwanie Lufthansie.

PLL LOT ma być głównym graczem na CPK
PLL LOT ma być głównym graczem na CPK | Foto: Grand Warszawski / Shutterstock

Premier Donald Tusk potwierdził, że jego rząd zamierza budować CPK, ale nie jako samodzielny projekt, a cześć większego planu. Szef rządu nazwał go "trójskokiem" opartym na rozwoju sieci kolejowej, utrzymaniu funkcjonowania i wzmocnieniu lotnisk regionalnych.

LOT jak Lufthansa

Ostatnim elementem "trójskoku" mają być polskie linie lotnicze. — Mam nadzieję, że ambitni menedżerowie pomogą w tym, by LOT stał się jedną z największych linii lotniczych na świecie. Oczywiście tych gigantów nie dogoni, ale możemy myśleć realistycznie, że LOT stanie firmą na poziomie Lufthansy — powiedział Donald Tusk, zastrzegając, że

— To oznacza konieczność uzupełnienia floty do ponad 130 samolotów — wyjaśnił Tusk, a Maciej Lasek doprecyzował, że mowa o 135 maszynach w barwach PLL LOT do 2032 r., z których przynajmniej 31 będzie samolotami szerokokadłubowymi. Dla porównania Lufthansa posiada obecnie ponad 300 maszyn, a PLL LOT dysponuje 76 samolotami.

CPK hubem dla PLL LOT

Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK zdradził także, że zgodnie z rządowym planem ok. 50-60 proc. slotów na nowym lotnisku należało do PLL LOT. Równocześnie przyznał, że choć Lotnisko im. Chopina zostanie rozbudowane, to będzie to jedynie rozwiązanie pomostowe do czasu uruchomienia CPK.