Wzrostowicze którzy myślą, że Kredyt na Start można sobie dowolnie przesuwać w przyszłość są bardziej odklejeni niż spadkowicze w 2018 roku.

Okno na wprowadzenie KnS się zamyka, a wypowiedź Hołowni przesuwająca uchwalenie ustawy realnie o kolejne kilka miesięcy w przód (konieczność opracowania nowej ustawy z uwzględnieniem budownictwa społecznego) praktycznie grzebie jego szanse.

Dlaczego? Bo zbliża się nieuchronnie światowy kryzys, a w takiej sytuacji nie będzie przestrzeni budżetowej na wprowadzanie rozdawniczych programów. Dochody państwa spadną, priorytety będą leżeć gdzie indziej. Potencjalni kredytobiorcy będą bardziej sceptyczni względem zadłużania się pod korek, a inwestorzy będą się chcieli pozbyć ciążacych unitów. Jaki będzie to miało wpływ na ceny? Matematykę pozostawiam wam.

Ekstrapolacja
OskariuszKonduktorski - Wzrostowicze którzy myślą, że Kredyt na Start można sobie dow...

źródło: temp_file772319807252604566

Pobierz
Bo zbliża się nieuchronnie światowy kryzys


@OskariuszKonduktorski: Taa. Jak zwykle u spadkowiczów już zaraz Penknięcie Bańki, paniczne rozprzedaże po cenach sprzed 10 i gała od dewelopera gratis jako reparacja za lata poniewierki w wynajmowanej post-PRLowskiej norze bez prawa wbicia gwoździa w ścianę.
  • Odpowiedz
Dzień dobry, mówi Główny Analityk WKP Investments.

Obecny spadek sprzedaży ma źródła nie w jednym, ale w dwóch miejscach. Pierwsza przyczyna to oczywiście brak stymulowania kanału kredytów hipotecznych. Ceny dla normalnego człowieka są zbyt, jak to się mówi, #!$%@? w kosmos i ludzie nie kupują. Proste zestawienie "rata kredytu - czynsz najmu tego samego" kieruje do szybkiego zakupu tylko ludzi mających mózg wielkości orzeszka.

Drugi czynnik, moim zdaniem w dużych miastach kluczowy, a o którym się nie mówi - to jest odpływ ynwestorów. Jest to nietypowa sytuacja, że ludzie nie pakują wszystkich oszczędności w beton pod najem a tak jest. Nadpodaż mieszkań pod najem wytworzyła fala uchodźców, których już nima. Do tego beka 2% ściągnęła z rynku najmu gdzieś tak pod 200k osób (100k lokali). Generalnie nosacze nie uważajo, że kurnik pod najem to świetny wybór, co widać po czerwcowych wynika sprzedaży obligacji SP, która przekroczyła wielokrotnie szacunki rządu.

Ynwestory
  • 14
@mickpl

Ceny dla normalnego człowieka są zbyt, jak to się mówi, #!$%@? w kosmos i ludzie nie kupują.


Nareszcie ktoś użył prostej, zrozumiałej nomenklatury. Nareszcie zrozumiałem
  • Odpowiedz
Koniec manii na kurniki inwestycyjne.

A to ma swoje konsekwencje dla rynku XD

W ostatnich 2 latach 50 do nawet 70% transakcji w dużych miastach to były zakupy ynwestorów. A są osiedla gdzie 100% kupowali ynwestorzy, ale cza przyznać, że to już skrajność.

Rodacy
mickpl - Koniec manii na kurniki inwestycyjne.

A to ma swoje konsekwencje dla rynku ...

źródło: g

Pobierz
  • 25
@siedze_w_samych_gaciach: Są osiedla gdzie ludzie nie mogą np. zmienić zarządcy, bo ponad połowa mieszkań to ynwestory i stojo se puste, a właściciele niespecjalnie zainteresowani co się dzieje na osiedlu XD To się miało szansę zakończyć w 2022, ale rypnął nas fenomen na skalę światową i do PL przyjechało milion uchodźców, a mieszkania przez ok rok wynajmowały się PKC. Teraz mamy krajobraz po igrzyskach.
  • Odpowiedz
  • 4
@siedze_w_samych_gaciach ja też mam taką nadzieję już 6 miesięcy sprzedają blok w którym kupiłem i 235 sprzedali 50. Mam nadzieję że reszta się nie sprzeda i będę mógł biegać na golasa po hali garażowej;) a nie nic takiego nie będzie miało miejsca;) chyba;)
  • Odpowiedz
@OskariuszKonduktorski: Poprzedni kryzys w 2008 r. to wielka afera z PiS które pompowało rynek nieruchomości kredytami w CHF. W 2021 pompowali ujemnymi realnymi stopami procentowymi, a potem bezczelnie za pomocą BK2%. Ludzie z tej partii mają pewnie spore udziały w deweloperce czy producentach materiałów budowlanych, Glapiński jest tylko figurą na planszy.
  • Odpowiedz
@opewnieJerzy:
Opowiem, co wynika z doświadczenia ze sprawą Assay. KNF wiedział o sprawie od początku 2022r. To KNF wpisał Assay na listę zarządzających ASI. Powinien też otrzymywać regularne raporty o aktywach funduszu. Więc nadzorca powinien być świadomy i nie może mówić, że nie wiedział.

Dodatkowo Assay reklamował się, że KNF ich nadzoruje w pełni, co nie jest prawdą.
Co ciekawe, KNF wypowiadał się w sprawie weksli inwestycyjnych i ostrzegał, ale były to ostrzeżenia generalne, a nie dotyczące konkretnej
  • Odpowiedz
@opewnieJerzy:
Zgadzam się, że skala HRE jest dużo większą. Zwróć uwagę, że UOKiK już dawno zajął się HRE. Bezpłodność KNF w tym temacie jest uderzająca.
Oczywiście i tak warto słać maile, bo kropla drąży skałę.

A Assay jest na liście ostrzeżeń, bo KNF dołączył do postępowania zainicjowanego przez inny podmiot. Sam KNF nic nie zrobił.
  • Odpowiedz
Jak dotąd najlepszy zespół analityczny w tym kraju, czyli #wkpinvestments wszystko przewidział co do joty:

1. Zakończenie beki 2% spowoduje wygaszenie pompy, ale nie od razu, bo będzie jeszcze krążyła kasa uzyskana od bekowiczów. Z końcem roku analitycy WKP szacowali koniec pompy na przełom kwietnia i maja. I tak się stało.

2. Deweloperzy są w stanie wytrzymać przy zwolnionej do minimum sprzedaży ok. 6 do 8 miesięcy. I dokładnie w tym momencie roznosi się kwik i zaczynają się "promocje", które są zakamuflowanymi obniżkami.

3.
Nie wiem czy pęknie bańka, ale jakby pękła to prawilnie przypominam:

- największe przeceny są tam gdzie podczas pompy zaległo się najwięcej ynwestorów, a tak się składa, że to duże miasta, nie Zgierz

- przed przecenami nie ratuje prestiż, lokalizacja, metraż, piętro, kafelki w wc

-
@mickpl: to sie zateguje na koszt spoleczenstwa, nie moze byc tak ze zyski sa uspolecznione a straty prywatne. Mysle, ze skup mieszkan inwestycyjnych imienia JP2, powinnien ten problem rozwiazac.
  • Odpowiedz
@blehblehbleh: aha czyli cała ekonomia to brednie, w sumie trochę zgoda bo zawsze śmieszy jak ortodoksi próbują wmówić ludziom, że ekonomia to nauka ścisła.

Natomiast zwłaszcza ostatnie kilka lat i okres wysokiej inflacji pokazał, że to jednak post-keynesizm był bliżej prawdy jeśli chodzi o inflacji bo w naszym kraju mainstreamowi ekonomiści jak jeden mąż się ośmieszyli w swoich przewidywaniach.
  • Odpowiedz
@blehblehbleh: nie twierdziłem, że laborystyczna teoria wartości jest bezbłędna i nadaje się do wszystkiego, tutaj ziomek twierdził że jej miejsce jest w XIXw. a to po prostu nie prawda, nie wiem czemu MMT to ewidentni odklejeńcy, sam uważam że ich pomysły są często nie do zastosowania i nawet post-keynsiści się z nimi często nie zgadzają ale MMT bardzo dobrze opisuje działanie i obieg pieniądza w gospodarce i pod ty względem
  • Odpowiedz
BRUTALNA WERYFIKACJA FARMAZONÓW
KASTA DEWELOPERSKA OBNAŻONA
HONOR @mickpl OBRONIONY

Kasta betoniarzy zarzuciła kłamstwo @mickpl w sprawie ATH na Otodom. Powołując się na dane sprzed 2015 roku sugerowali, że liczba ofert obecnie jest niska. Zostali oni jednak brutalnie zweryfikowani faktami: na Otodom można wyróżnić dwa okresy - przed zmianą cennika i regulaminu w połowie 2017 roku oraz po. Liczba ofert pomiędzy tymi okresami jest nieporównywalna. Dane GUS nie rejestrują żadnych anomalii
OskariuszKonduktorski - BRUTALNA WERYFIKACJA FARMAZONÓW
KASTA DEWELOPERSKA OBNAŻONA
H...

źródło: image

Pobierz
czyli, w 2017 liczba ofert po zmianie cennika to było prawie 200k, a teraz mamy ~150k. I jednocześnie w 2017 zaczęła się pompa na nieruchomościach.

@mwl4: Myślisz, że oferty natychmiastowo wygasły, a biura nieruchomości z dnia na dzień zmieniły praktyki działania? Tak, wiem, jeśli fakty przeczą teorii tym gorzej dla faktów.
Taka pompa, że w liczbie transakcji w 2017 i 2018 nie widać żadnych anomalii.
  • Odpowiedz
@trx87: Nie było tyle ofert. Oni kiedyś zliczali jako oferty ogłoszenia już dawno nieaktualne. Podobny bajzel był na pamiętnym gumtree. Wtedy każdy portal chciał na siłę pokazać, że jest megapopularny. Otodom w pewnym momencie głosiło, że ma 1,1 mln ofert XD
  • Odpowiedz
Uwaga, podaję rozkład jazdy (ekonomicznej XD)

1. Koniec czerwca - przetasowanie najemców, sporo studentów / Ukraińców itd. wyprowadzi się i już nie wróci

2. Bekowicze masowo odbierają swoje kurniki i przeprowadzają się na własne. Trudno oszacować ile to ludzie mieszkający z rodzicami, a ile wynajmowało, ale łącznie to 65k lokali

3.
  • 36
chłopie ty w 2019


@elppaka: Nie w 2019 tylko w 2020 XD I by spadły, włącz sobie wywiad z deweloperem w samochodzie na youtube, w którym mówił jak to wyglądało i byli pod koniec 2020 tygodnie od bankructwa. Glapa ruszył z odsieczą 0% i trzymał stopy cały rok XD Potem szansa była w 2022, dewy w wakacje kwiczały o "pomoc dla młodych"... i ją dostali XD Teraz jest trzeci punkt,
  • Odpowiedz
  • 54
pół kraju jedzie na laniu betonu


@duzy_krotki: Takie hasła to w Ministerstwie Rozwoju. Na tagu wymagana jest większa wiedza, np. że cała deweloperka mieszkaniowa razem wzięta to ułamek PKB.
  • Odpowiedz
Obecna sytuacja generalnie pokazuje dlaczego nie można wpuszczać do ministerstwa tych deweloperskich nosaczy i to w trosce nawet o ich samych XD Rząd sztucznie uruchomił akcję kredytową na pełnej w kontrze do polityki monetarnej. Nagle można sprzedawać drożej, a jak sprzedaje się drożej to więcej krzyczą wykonawcy, więcej ludzie chcą za działki, więcej kosztują materiały. Każdy dodaje swoją cegiełkę i taki dew faktycznie może mieć koszty budowy ponad 10k - ale mu to nie przeszkadza, bo jest pompa więc sprzedaje przez jakiś czas za 15k.

To jest i był chory pomysł. Po to istnieje NBP, aby DELIKATNIE podnosić i obniżać stopy i balansować gospodarkę. Była by mniejsza koniunktura, ale branża miałaby jednak pewną stabilność. Ktoś by tam zbankrutował, ale tak to już jest w gospodarce, że jedni dobrze liczą a inni przeinwestowali.

Działałyby teraz dwa przeciwległe czynniki. Z jednej strony ludzie mieliby mniej kasy, ale z drugiej deweloperzy siłą rzeczy by mnie budowali. Powinno to ceny stabilizować. Czytaj: jak przed beką Warszawa stała 13k z metra to teraz by pewnie powoli dalej opadała, "jak na zachodzie" i ceny by się zbliżyły do koło pewnie 11k. Byłaby susza, ale rynek adaptował by się do wysokich stóp procentowych. Mariuszom na wtórnym, którzy nie mają przecież "kosztów budowy", też by tak nie odwalało.

No
@mickpl: Beka 2% miała pomóc zrealizować krótkowzroczny cel polityczny wyznaczony na 15 października 2023 roku. Nie było tam głębszej refleksji, bo przecież od początku nie o to chodziło. Dlatego nikt w pisowskim rządzie nie bił na alarm, gdy kolejne tysiące wniosków spływały do banków. Wieloletni program dopłat wykorzystał ponad 75% budżetu w pierwszym półroczu.

Nie zapominajmy, że więcej było takich populistycznych manewrów - sztuczne obniżanie cen paliw, szybka obniżka stópek
  • Odpowiedz
  • 55
Beka 2% miała pomóc zrealizować krótkowzroczny cel polityczny


@OskariuszKonduktorski: Tu się akurat nie zgadzam. Beka była tak sprzedawana politykom pis, że głosujemy bo to potrzebne do wyborów. Faktycznie jednak to był efekt lobbingu branży, która od tych polityków jest jednak trochę sprytniejsza i widziała już w tabelkach, że będzie sroga korekta cen i bankructwa jeśli rząd nie dosypie do kredytów.
  • Odpowiedz