Jeszcze raz, bo spieprzyłam link xD wysłałam to paru osobom, ale chętnie wypuszczę to w świat.

Nagrałam felieton o pewnym węgierskim malarzu - Krisztiánie Freyu - wystawę prac którego odwiedziłam kilkukrotnie w budapesztańskim Lúdwig Múzeum. Chodzi mi po głowie pomysł dzielenia się takimi kulturalnymi smaczkami o literaturze i sztuce nie tylko węgierskiej (chociaż do tej mam głównie dostęp), ale też polskiej, czeskiej i słowackiej.

Felieton zrobiony z myślą do słuchania dla relaksu, nawet jeżeli ze sztuką węgierską (czy w ogóle ze sztuką) nie macie dużo wspólnego. Może uda mi się podpiąć do pewnego podcastu, a może nie - i wtedy pomyślę, co dalej.

Link
S.....n - Jeszcze raz, bo spieprzyłam link xD wysłałam to paru osobom, ale chętnie wy...

źródło: comment_1647294049Hu4zFusL0xOgEuhM27mDmf.jpg

Pobierz
@Snuffkin: Bardzo chętnie usłyszę od ciebie coś jeszcze ( ͡ ͜ʖ ͡) Ciężko mi się odnieść do merytoryki, bo sam dopiero od jakiegoś czasu zaczynam dopiero obcować ze sztuką, ale dwie szybkie idee (niekoniecznie trafne), które przyszły mi do głowy po przesłuchaniu.
1. Napij się dużo wody i rozgrzej trochę głos (na necie na pewno znajdziesz takie 5 minutowe ćwiczenia). Trochę rzuciło mi się w
  • Odpowiedz
Wczoraj wpis poleciał z niedziałającym linkiem, więc wrzucam jeszcze raz:

Gdy myślimy o moralności, zwykle kojarzymy ją z moralnym postępowaniem. Wielu filozofów zwraca jednak uwagę, że konkretny czyn stanowi dopiero ostatnie ogniwo procesu moralnego, który rozpoczyna się znacznie wcześniej. Tym, co tkwi u jego podstaw, okazuje się samo spojrzenie na rzeczywistość. Aby szerzej omówić ten temat, ponowie odwołałem się do filmu 'Dogville' (2003) i kilku uwag G. W. F. Hegla.

Odnośnik do wpisu: Zmiany światła nad Dogville

---
przemyslane_kadry - Wczoraj wpis poleciał z niedziałającym linkiem, więc wrzucam jesz...

źródło: comment_1647274913PM0Ch8wkeou5IExz7m5QQE.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz