Koszmarne wie�ci dla Sabalenki. Mo�e wypa�� do ko�ca sezonu

Cho� Aryna Sabalenka znalaz�a si� na li�cie zawodniczek, kt�re zagraj� w turnieju WTA 500 w Waszyngtonie (odb�dzie si� w czasie igrzysk olimpijskich), to wcale nie ma pewno�ci, �e w nim zagra. Bia�orusinka odpu�ci�a Wimbledon z powodu kontuzji ramienia, wcze�niej zrezygnowa�a z udzia�u w IO. Je�li rehabilitacja nie b�dzie przebiega� pomy�lnie, w najgorszym razie mo�e straci� ca�y sezon. Ekspert zwraca uwag�, �e takie urazy jak ten u Sabalenki mo�na leczy� miesi�cami.

"Próbowałam wszystkiego, by się przygotować do zawodów, ale niestety moje ramię ze mną nie współpracuje. Codziennie przekraczałam swoje granice, by zrobić wszystko, co w mojej mocy, ale mój zespół wytłumaczył mi, że granie w tym momencie może tylko pogorszyć sytuację" - przekazała Aryna Sabalenka, gdy informowała o wycofaniu się z Wimbledonu. Kiedy rezygnowała z igrzysk w Paryżu, mówiła o potrzebie odpoczynku przy napiętym kalendarzu.

Zobacz wideo Tak Sabalenka mówiła o Łukaszence

Sabalenka może wypaść nawet do końca sezonu

Kontuzja ramienia wyeliminowała Arynę Sabalenke z gry na trawiastych kortach w Londynie. W połowie lipca w najgorszym razie może spaść na czwarte miejsce w rankingu WTA. Aby tak się stało, Jelena Rybakina musiałaby wygrać Wimbledon.

Najbliższe kilka tygodni miało być dla Aryny Sabalenki czasem na odpoczynek, ale znalazła się na liście uczestniczek turnieju w Waszyngtonie, który zostanie rozegrany na przełomie lipca i sierpnia. Wystąpią w nim tenisistki, które nie wezmą udziału w turnieju olimpijskim. Ale niewykluczone, że Białorusinka wycofa się też z tego turnieju. Alarmowali o tym zagraniczni eksperci.

- Myślę, że oni w zespole sami nie wiedzą, jaki będzie długofalowy skutek tej kontuzji. Skoro nigdy wcześniej Aryna nie wycofała się z turnieju, to mogło znaczyć, że nigdy wcześniej nie miała aż tak poważnego urazu - przekazał Matt Roberts, były amerykański tenisista, w "The Tennis Podcast".

W środowisku medycznym są głosy, że problemy zdrowotne Sabalenki są poważniejsze, niż mogło się wydawać. Jej bark jest przeciążony, a specyfika mięśni barkowych u sportowców jest taka, że trudno je przywrócić do pełnej sprawności w szybkim tempie.

- Z doniesień prasowych można przeczytać, że jest to raczej uraz przeciążeniowy tego mięśnia. On wykonuje pracę bardzo przydatną podczas serwowania czy smeczu. Najczęściej w taki uraz występuje u bejsbolistów. Bark uruchamiany i kontrolowany jest przez wiele mięśni. One praktycznie okalają cały staw ramienny i współdziałają przy różnych ruchach. Jeżeli jakikolwiek element tej całej układanki jest niewydolny, uszkodzony czy po prostu w złej formie, pacjent zaczyna odczuwać dolegliwości. Najczęściej są to bóle i ograniczenia jakichś ruchów - skomentował w rozmowie z WP SportoweFakty Robert Spławski, ortopeda, traumatolog.

Przeciążenie może regularnie nawracać, a to może powodować coraz częstsze przerwy w treningach i rezygnacje z kolejnych turniejów. W najgorszym razie może dojść do stanu zapalnego powięzi.

Jeśli leczenie Sabalenki nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, jej przerwa może potrwać nawet trzy lub cztery miesiące. A to by oznaczało, że przegapiłaby turnieje WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, US Open oraz chińskie "tysięczniki" w Pekinie i Wuhan. Mogłaby wrócić na finały w Rijadzie, o ile będzie miała odpowiednią liczbę punktów w rankingu WTA Race. W tej chwili jest druga z dorobkiem 4466 pkt.

- W tym czasie cały czas osoba poddaje się leczeniu. To są pewnego rodzaju ćwiczenia, terapie manualne oraz zabiegi fizykalne. Białorusinka nie będzie odpoczywać w tym okresie, ale też nie powinna zagrać w żadnym turnieju przez ten czas - ocenił Spławski.

Pojawiły się plotki, że Sabalenka mogłaby zakończyć karierę przez problemy zdrowotne. Uraz musiałby być wtedy nieuleczalny, a lekarze odradziliby grę na profesjonalnym poziomie ze skutkiem natychmiastowym. Tak było w przypadku Estonki Anett Kontaveit.

Po zakończeniu Wimbledonu Aryna Sabalenka będzie miała 7061 punktów w rankingu WTA. Tylko od wyniku Rybakiny zależy, czy zachowa trzecią pozycję.

Wi�cej o: