Hubert Hurkacz podpu�ci� i skasowa�. "To jest rekord"

Podpu�ci� i skasowa� - tak Hubert Hurkacz pokona� Denisa Shapovalova w trzeciej rundzie Roland Garros! Oczywi�cie teraz ch�tnie sobie �artujemy, ale rozci�gni�ty na ponad dob� pojedynek Polaka z Kanadyjczykiem kosztowa� nas sporo nerw�w. A co dopiero Huberta!

To jest rekord. Wyrównany, ale rekord. Dwa lata temu Hubert Hurkacz doszedł na paryskiej mączce do czwartej rundy. Teraz znów to ma! I kto wie, czy nie pójdzie po więcej. Bo on w tym Roland Garros pokazuje, że jest gotowy na wszystko.

Zobacz wideo Skarga na dziennikarza Polsatu

Mijała doba od rozpoczęcia meczu Hurkacz - Shapovalov, gdy panowie go wznowili. Przy stanie 6:3, 7:6, 2:1 i 40:40 oraz przy serwisie Kanadyjczyka. Na innym korcie. W piątek zaczęli na niezadaszonym Simonne-Mathieu, czyli trzecim co do wielkości w kompleksie Roland Garros. W sobotę kończyli pod nowiutkim dachem numeru dwa w hierarchii tutejszych kortów - Suzanne-Lenglen.

Panowie wyszli, Shapovalov jak popełniał seryjne błędy na mniejszym korcie w piątek, tak zaczął je popełniać na większym w sobotę, a Hurkacz tego nie wykorzystał. Po podwójnym błędzie serwisowym Polak prowadził 3:1 z przełamaniem. Wydawało się, że pewnie i szybko zamknie ten mecz. Ale nie. Nagle to on zaczął się mylić na potęgę. A rywal złapał luz. Jego kibice zaczęli szaleć, a my siedzieliśmy cicho. No dobrze, wcale nie tak cicho, ale nie będę cytował naszych - polskich dziennikarzy i polskich kibic�w - reakcji.

Niepokojące było to, że Hurkacz reakcji szukał nie w sobie, tylko u trenera. Po każdym nieudanym zagraniu zwracał się w kierunku Craiga Boyntona, jakby to on miał coś zrobić, znaleźć jakieś cudowne wyjście z kłopotów, w które tenisista niespodziewanie się wpędził.

Kiedy baliśmy się, że Hurkacz zabierze nas w pięciosetową podróż po wertepach, on nagle włączył tryb turbo! Czwartego seta wygrał 6:1 w 25 minut. Przypominał siebie samego z meczu pierwszej rundy, gdy kapitalnie zareagował na kłopoty z nieznanym Japończykiem Shintaro Mochizukim. Gdy przegrywał z nim 1:2 w setach, to kolejne wygrał w cuglach 6:0, 6:3. Przypominał siebie z meczu drugiej rundy z Brandonem Nakashimą, gdy kapitalnie wytrzymał trudy spotkania przerywanego wielokrotnie i rozciągniętego aż na 30 godzin.

Shapovalov to tenisista lepszy od poprzednich paryskich rywali Hurkacza. Kiedyś był w TOP 10, kiedyś był w półfinale Wimbledonu (tego samego, co Hurkacz - w 2021 roku). Ale teraz wraca po kontuzji i jest dopiero 118. w rankingu ATP. Hurkacz - światowy numer osiem - pokazał, że jest dziś o wiele lepszy. Miał kryzys - tak. Ale wspaniale z niego wyszedł.

A teraz jeszcze przyspieszamy! Z Shapovalowem Hurkacz gracz umie, ma z nim bilans już 4:1. Natomiast w czwartej rundzie, najpewniej już w niedzielę, prawdopodobnie zmierzy się z Bułgarem Grigorem Dimitrowem, z którym grał w karierze pięć razy i pięć razy przegrał. No chyba że mecz z nim zdoła jeszcze odwrócić młody Belg Zizou Bergs (Dimitrow prowadzi 6:3, 2:1 i serwuje - zawodnicy czekają na wznowienie pojedynku).

Wi�cej o: