Tego nie pokazali od razu. �wi�tek nie wytrzyma�a. Ludziom otworz� si� oczy [WIDEO]

Wczorajsze starcie Igi �wi�tek z Naomi Osak� by�o wielkim wyzwaniem dla obu zawodniczek pod wieloma k�tami. Fizyczny jest oczywisty, obie da�y z siebie 100% i przez trzy godziny toczy�y niesamowity b�j. Ale jest te� i druga strona, ta mentalna. Japonce polecia�y �zy kr�tko po zako�czeniu meczu, co sama przyzna�a przed dziennikarzami. Jak si� okaza�o, �wi�tek tak�e nie by�a w stanie powstrzyma� �ez. Poruszaj�ce sceny zza kulis pokaza� Eurosport.

Pojedynek Igi �wi�tek z Naomi Osaką bez wątpienia zapisał się historii całego Roland Garros. Poziom emocji, fenomenalna długimi fragmentami gra Japonki, nieprawdopodobny powrót Igi już praktycznie z niebytu. To starcie miało absolutnie wszystko. Kto wie, czy nie był to najlepszy mecz ogólnie już na etapie drugiej rundy, gdzie starcia na takim poziomie zdarzają się jednak rzadko, a przynajmniej o wiele rzadziej niż na późniejszych etapach turniejów. 

Zobacz wideo Probierz szczerze o powołaniach: Mieliśmy znaki zapytania

Osaka smutna, ale i dumna

Mecz kosztował obie zawodniczki niesamowicie wiele. Trzy godziny nieustannej walki, wykańczającej fizycznie. Zresztą po Idze widać było, że niespecjalnie miała siłę się cieszyć. Naomi Osaka zaś nie ukrywała swoich łez po wypuszczeniu bardzo dużej szansy. Na konferencji pomeczowej przyznała jednak, że przede wszystkim jest z siebie dumna i płacz szybko zniknął. Zresztą słusznie, bowiem zagrała swój prawdopodobnie najlepszy mecz w karierze na mączce, nawierzchni, która jak dotąd zdecydowanie jej nie sprzyjała.

Jednak nie tylko ona zmagała się w tym starciu z wielkimi emocjami. Do sieci trafił urywek podsumowania, które Eurosport pokazał już po wszystkim. Widzimy tam Igę Świątek odpoczywającą po meczu i... całą zapłakaną. Również jej emocje potrzebowały ujścia. Obrazek ten pokazuje, jak wiele Polkę kosztowało zwycięstwo. Rzadko możemy oglądać ją w takiej sytuacji, a kibice często nie uświadamiają sobie, jaki ciężar psychiczny niesie ze sobą gra na najwyższym poziomie. 

Bez emocji się nie da. Iga Świątek też na to dowodem

Warto tym samym pamiętać z jak wielkimi emocjami wiąże się sport, zwłaszcza ten na najwyższym poziomie. Mogłoby się bowiem wydawać, że dla kogoś, kto wygrał już tyle, co Świątek, kolejne zwycięstwo powinno przyjść już naturalnie, bezrefleksyjnie. Tak to jednak nie działa i każdy ma pełne prawo przeżywać te emocje na swój własny sposób. 

Szczególnie że Polka z Japonką prywatnie bardzo się lubią, a choć na korcie nie ma sentymentów, niektórych rzeczy nie da się w pełni wyrzucić z głowy. Poza tym Iga �wi�tek jutro skończy dopiero 23 lata, o czym też czasem łatwo zapomnieć w obliczu jej wielkich sukcesów. I niech takie obrazki jak ten pomeczowy, nie przestają nam przypominać, że wielcy sportowcy to też ludzie. Niezwykli, ale ludzie. 

W trzeciej rundzie Igę Świątek czeka starcie ze zwyciężczynią meczu pomiędzy Czeszką Marie Bouzkovą a Chorwatką Janą Fett. To jedno z wielu spotkań przerwanych wczoraj w Paryżu przez ulewne deszcze. W momencie przerwania Bouzkova prowadziła 6:2, 1:0. Starcie ma zostać dokończone dzisiaj.

Wi�cej o: