Jednym z największych wydarzeń gali Clout MMA 5, która zostanie rozegrana w katowickim Spodku, miała być walka Amadeusza "Ferrariego" Roślika z Denisem "Bad Boy'em" Załęckim. W czwartkowy wieczór federacja przekazała jednak, że pierwszy z zawodników nagle wycofał się pojedynku. Potem poinformowano, że nowym rywalem Załęckiego został Michał "Wampir" Pasternak. Właśnie w tej walce były podczas sobotniej gali największe kontrowersje. - Weteran polskiego MMA wszedł na zastępstwo do pojedynku z Załęckim. "Wampir" miał z nim naprawdę trudną przeprawę, ale ostatecznie to on okazał się zwycięzcą większościową decyzją sędziów. Nie zabrakło jednak kontrowersji. Wszystko przez palec Pasternaka, który ewidentnie wylądował w oku Załęckiego w rundzie trzeciej - pisał Bartosz Królikowski ze Sport.pl.
Na karcie walk Clout MMA 5 odbyło się wiele emocjonujących pojedynków (w sumie było aż trzynaście walk!). W walce wieczoru doszło do starcia Adama Josefa z Kacprem Błońskim i Zbigniewem Bartmanem. AJ nie zmierzy się z dwoma rywalami jednocześnie. Zmieniali się oni co rundę. Walka została zakontraktowana na sześć rund i tyle rzeczywiście trwała. Josef mógł być po niej średnio zadowolony. Sędziowie orzekli jego wygraną z Błońskim, ale też przegraną z byłym siatkarzem.
Wielu kibic�w sportu walki nie mogło się też doczekać walk m.in. internetowego prowokatora i niezbyt lubianego freak fightera - Natana Marconia, piłkarza Jakuba Rzeźniczaka czy Marianny Schreiber, byłej żony polityka PIS. Najlepiej z tej trójki spisał się Jakub Rzeźniczak. Jego walka trwała zaledwie 25 sekund. A przecież to był jego debiut w klatce. - Przyszedł były piłkarz i jak zaczął kopać, to nie było czego zbierać. Jakub Rzeźniczak w niespełna pół minuty rozniósł Tomasza "Szalonego Reportera" Matysiaka, zwyciężając przez TKO. Po walce jego rywal miał ewidentne problemy z ustaniem na nogach, które Rzeźniczak straszliwie mu okopał. To była rzeź! - pisał Bartosz Królikowski.
Zawiodła Schreiber, która sama zrezygnowała z dalszej walki. - Miała być chaotyczna, ale brutalna walka dwóch nienawidzących się rywalek. Wyszedł kabaret z Marianną Schreiber w roli głównej. Wiktoria "Wiki" Jaroniewska pokonała ją po niespełna minucie "walki" (czy raczej ciągłej ucieczki jej przeciwniczki), gdy Schreiber stwierdziła, że nie ma zamiaru dalej walczyć i pokazała publice środkowe palce - dodawał Królikowski.
Podczas sobotniej walki nie zabrakło też czegoś, czego jeszcze w Clout MMA nie było. Po raz pierwszy walczono bowiem w samochodach.
- Różne walki świat freakfightów widział, ale takich jeszcze nie. Czterech zawodników stanęło do pierwszego w historii turnieju walk w... samochodach. Krótki dystans, mnóstwo chaosu i finał aż jeden z rywali nie padnie. Ostatecznie to Michał "Zwykły Chłopak" Skudlarek zwyciężył w przedziwnym, choć emocjonującym turnieju, obydwu rywali rozbijając brutalnymi ciosami - opisywał Królikowski.