Novak Djoković (2. ATP) świetnie sobie radzi podczas tegorocznego turnieju mężczyzn US Open. Serbski tenisistka pokonał już Francuza Aleksandre Mullera 6:0, 6:2, 6:3, Hiszpana Bernabe Zapatę Mirallesa 6:4, 6:1, 6:1, swojego rodaka Laszlo Djere 4:6, 4:6, 6:1, 6:1, 6:3, Chorwata Bornę Gojo 6:2, 7:5, 6:4 oraz Amerykanina Taylora Fritza 6:1, 6:4, 6:4. Serb jest głównym faworytem do wygrania amerykańskiego turnieju.
Novak Djoković jest na dobrej by odebrać Carlosowi Alcarazowi tytuł, który Hiszpan pierwszy raz w swojej karierze wygrał rok temu. Zadanie to jednak nie będzie łatwe, gdyż Alcaraz przyjechał do Stanów Zjednoczonych z jasnym celem - by obronić tytuł ostatniego już w tym roku turnieju wielkoszlemowego. Przed startem tej imprezy Hiszpan ostrzegł rywali - Czuję się lepszym tenisistą niż rok temu. Jestem dojrzalszy i gram na wyższym poziomie - mówił.
We wtorek Novak Djoković (2. ATP) pewnie pokonał Taylora Fritza (9. ATP) 6:1, 6:4, 6:4 w ćwierćfinale US Open i awansował do już 47. p�fina�u turnieju wielkoszlemowego. Serb okazał się bezlitosny dla Amerykanina i nie pozwolił mu wrócić do gry. "Serb wygrał o wiele więcej punktów po drugim podaniu (57-28 proc.), miał mniej winnerów (25-33), ale też dwa razy mniej niewymuszonych błędów (26-31)" - opisywał dziennikarz Sport.pl, Paweł Matys.
Po zmaganiu przyszedł czas na wielkie świętowanie. Serb nie ukrywał swoich emocji nawet podczas pomeczowego wywiadu na amerykańskim korcie. W pewnym momencie Djoković przerwał rozmowę i zaczął intonować utwór "Fight For Your Right" zespołu Beasite Boys. Sportowiec chwycił za mikrofon dziennikarki i zrobił show. Publiczność świetnie się bawiła i zaczęła oklaskiwać wybitnego tenisistę.
Djoković w półfinale zmierzy się ze zwycięzcą meczu dwóch Amerykanów: Frances Tiafoe (10. ATP) - Ben Shelton (47. ATP). Mecz zaplanowano na piątek 8 września.