Po wtorkowej rywalizacji na skoczni normalnej w Trondheim skoczkowie przenieśli się na skocznie dużą. Treningi były udane dla polskich skoczków - w pierwszym Kamil Stoch był dziewiąty (135,5 m), a w drugim najlepszy okazał się Aleksander Zniszczoł.
Po niezłych treningach polscy kibice mogli mieć nieco większe oczekiwania co do występu naszych reprezentantów. I trzeba przyznać, że nasi zawodnicy nie zawiedli. Jako pierwszy spośród Biało-Czerwonych na belce pojawił się Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał 124,5 metra i objął prowadzenie. Chwilę później skok oddawał Dawid Kubacki, który wylądował trzy metry dalej i o 2,2 punktu wyprzedził Stocha.
W kolejnych minutach Biało-Czerwoni utrzymywali się na dwóch pierwszych miejscach. Aż do skoku Niemca Philippa Raimunda, który wyprzedził naszych zawodnik�w po bardzo dobrym skoku na 135,5 metra. Miał on 5,9 punktu przewagi nad Kubackim.
Jako trzeci z Biało-Czerwonych, a 30. na rozbiegu pojawił się Aleksander Zniszczoł. 30-latek kilkanaście minut wcześniej wygrał trening po próbie na 143 metry. Tym razem tak dobrze jednak nie było. Wylądował on na 124. metrze i plasował się ze Stochem i Kubackim. Chwilę później awans do finału wywalczył też Maciej Kot. To pierwszy konkurs w trwającym sezonie, kiedy komplet Polaków miało szansę na dwa skoki konkursowe!
Na półmetku konkursu liderem był Stefan Kraft, który po skoku na 137,5 metra o 0,2 punktu wyprzedzał Daniela Tschofeniga. Trzecie miejsce zajmował Jan Hoerl. W czołowej dziesiątce plasował się Dawid Kubacki, a 13. był Kamil Stoch. Na 17. miejscu pierwszą serię ukończył Aleksander Zniszczoł, na 24. Piotr �y�a, a 27. był Maciej Kot.
Druga seria rozpoczęła się od skoku 30. na półmetku Andreasa Wellingera. Niemiec nie skoczył jednak zbyt dobrze i po chwili został zmieniony na prowadzeniu. Niestety seria finałowa nie była udana dla Macieja Kota - uzyskał on zaledwie 111,5 metra i spadł na ostatnią pozycję. Nie najlepiej zaprezentował się także Piotr Żyła, który skoczył 127 metrów i wyprzedził tylko Macieja Kota.
Aleksander Zniszczoł, który po pierwszej serii był 17., uzyskał w drugiej próbie 129 metrów i zapewnił sobie miejsce w drugiej dziesiątce na koniec konkursu. Znów nie był jednak zadowolony z tej próby. Pół metra bliżej wylądował Kamil Stoch, który przegrał ze Zniszczołem i był po swoim skoku siódmy.
Dawid Kubacki nie utrzymał miejsca w czołowej dziesiątce, choć po finałowym skoku na 130,5 metra nie ukrywał radości. Ostatecznie ukończył zmagania na 14. miejscu i był najlepszym z naszych skoczków. Zniszczoł ukończył zmagania na 18., a Stoch na 19. pozycji. W trzeciej dziesiątce zakończyli Kot i Żyła. Zwycięzcą konkursu okazał się Kraft, a na podium stanęli także Daniel Tschofenig i Jan Hoerl . W końcówce aż dwóch skoczków zanotowało upadki - Philipp Raimund po skoku na 136,5 metra oraz Johann Andre Forfang po próbie na 139 metrów.
Teraz rywalizacja w ramach Raw Air przenosi się do Vikersund. Tam w piątek odbędzie się prolog, a w sobotę i niedzielę konkursy indywidualne. Relacje na żywo na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.