Aluron CMC Warta Zawiercie nie zaczęła dobrze tego sezonu. Dwa pierwsze październikowe mecze - z Indykpolem AZS Olsztyn i Asseco Resovią Rzeszów - przegrała 1:3 i 2:3. Dużo lepiej wygląda to w listopadzie. Na razie wygrała wszystkie cztery spotkania w tym miesiącu.
W czwartek 16 listopada siatkarze z Zawiercia pokonali u siebie Barkom-Każany Lwów. Gospodarze nie mieli większych problemów w tym spotkaniu. Pierwszego seta zwyciężyli aż 25:11, w drugim przewaga była mniejsza, ale wciąż pewna (25:19). Goście postawili się tylko w ostatnim secie, który Warta i tak wygrała (26:24).
Najlepszym zawodnikiem tego meczu wybrano Karola Butryna - atakujący zdobył aż 14 punktów. Tyle samo miał jego kolega z drużyny Trevor Clevenot. W pomeczowej rozmowie na temat nagrody dla najlepszego gracza wypowiedział się Bartosz Kwolek. Mistrz świata z 2018 roku zagrał dobre spotkanie, ale nie ukrywał, że nie rozpacza z powodu braku takiego wyróżnienia.
- Przede wszystkim nie jestem chudszy o parę stówek, jeśli chodzi o stawianie w szatni. A po drugie najważniejsze jest to, że wygrywamy i to się liczy, a to, kto tam dostanie statuetkę, jest na pewno sprawą drugorzędną - powiedział siatkarz w rozmowie z mediami.
Bartosz Kwolek w tym meczu zdobył osiem punktów. Warta Zawiercie po rozegraniu sześciu spotkań zajmuje piąte miejsce w tabeli z 12 punktami. Do pierwszego Jastrzębskiego Węgla traci sześć punktów. W poprzednim sezonie zakończyła rozgrywki na czwartym miejscu. W meczu o brąz przegrała z Resovią Rzeszów.