- Polscy siatkarze wprawili w wielką euforię ponad 10 tysięcy kibic�w obecnych na trybunach w Łodzi, pokonując w hitowym ćwierćfinale Ligi Narod�w Brazylijczyków 3:1 (18:25, 25:23, 25:22, 25:16). Tym bardziej, że musieli zaliczyć przetrwanie wielkiego naporu i odrodzić się, a sam mecz miał wyjątkowe znaczenie. Większość Biało-Czerwonych miała w nim lepsze i gorsze chwile - także Bartosz Kurek, który popisał się w końcówce niesamowitą akcją. Tak ćwierćfinałowe starcie z Brazylią opisywała dziennikarka Sport.pl Agnieszka Niedziałek.
Ich rywalami w półfinale są Francuzi. Mistrzowie olimpijscy w ćwierćfinałowym starciu stoczyli zacięty bój z Włochami. "Trójkolorowi" byli w stanie odwrócić losy rywalizacji i wdarli się do najlepszej czwórki Ligi Narodów.
Sobotnie spotkanie pomiędzy Polską a Francją rozpoczęło się od zaciętego seta. Ostatecznie to biało-czerwoni zachowali w nim więcej zimnej krwi. Pokonali rywali 25:22. W pierwszym secie kamery Polsatu Sport, który tradycyjnie transmituje zmagania reprezentacji, uchwyciły nietypowe zachowanie jednego z naszych reprezentantów.
Rzecz działa się przy prowadzeniu Polski 23:22. To właśnie wówczas spotkanie zostało na chwilę przerwane. Sędzia chciał zweryfikować, czy Norbert Huber nie dotknął siatki.
Podczas nerwowego oczekiwania środkowy Polski nie zamierzał tracić czasu. Postanowił wykorzystać przerwę na... robienie pompek. "Jest pompa!" - skomentował profil Polsatu Sport na portalu X.
Pod zamieszczonym przez telewizję nagraniem jeden z internautów krótko skwitował zachowanie siatkarza. "Hit!" - napisał komentujący.
Niestety dwa kolejne sety padły łupem Francuzów. Wygrali odpowiednio do 22 i do 23. Relację z tego spotkania można śledzić za pośrednictwem Sport.pl Live.