Ale� dreszczowiec. Sze�ciu debiutant�w nie przeszkodzi�o

Sze�ciu debiutant�w w sk�adzie i brak kilku gwiazd nie przeszkodzi�o. Reprezentacja Polski w pi�ce r�cznej pokona�a Argentyn� w towarzyskim meczu w hali w Legionowie. Kadra Marcina Lijewskiego z przytupem rozpocz�a przygotowania do mistrzostw Europy w Niemczech, cho� pierwsze 15 minut kompletnie na to nie wskazywa�o. Od stanu 5:10 Polacy odwr�cili wynik na 27:26. A mog�o by� jeszcze lepiej.

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych przygotowuje się do rozgrywanych od 10 do 28 stycznia 2024 roku w Niemczech mistrzostw Europy. Zawodnicy Marcina Lijewskiego trafili do grupy z Norwegią, S�oweni� i Wyspami Owczymi. Wcześniej jednak mają rozegrać cztery mecze towarzyskie. Na początek zmierzyli się w Legionowie z Argentyną. W sk�adzie pojawiło się aż sześciu debiutantów: Mateusz Kosmala, Jakub Powarzyński, Wiktor Jankowski, Przemysław Urbaniak, Patryk Pieczonka i Łukasz Gogola.

Zobacz wideo "Ten sezon jest dla nas koszmarny". Łukasz Kaczmarek po ostatnim meczu w 2023 roku

Piłka ręczna. Polacy odwrócili losy meczu. Prezgrywali już pięcioma bramkami. Udane debiuty

Mecz rozpoczął się dla Polaków tragicznie. Co prawda wynik otworzył Ariel Pietrasik, ale na kolejną trzeba było czekać przez pięć minut. W dodatku karę dwóch minut otrzymał Piotr Jarosiewicz. Polacy wyglądali na źle zorganizowanych, co skrzętnie wykorzystali rywale. Po pierwszym kwadransie nasi szczypiorniści przegrywali aż 5:10.

Polacy rzucili się do odrabiania strat. Po dwa trafienia dołożyli debiutant Przemysław Urbaniak, a także Jakub Szyszko, który dwie minuty przed końcem pierwszej połowy wyrównał na 12:12. Potem na prowadzenie wyprowadził nas Damian Przytuła, ale przed końcową syreną Argentyńczycy wyrównali na 13:13.

Niepotrzebny horror w końcówce. Cudem uniknęliśmy wpadki. Jest zwycięstwo w sparingu z Argentyną

Drugą połowę rozpoczęliśmy zdecydowanie lepiej. Niezłą formę w ataku prezentował Damian Przytuła. Gracze Marcina Lijewskiego zaczęli odjeżdżać. Przy stanie 20:17 mieli już trzy bramki przewagi. Niestety szybko stracili dwa gole i na kwadrans przed końcem trener poprosił o czas. Chwilę później uaktywnili się debiutanci. Do siatki trafiali Powarzyński i Kosmala. Znakomicie w bramce interweniował Mateusz Kornecki. Dzięki temu po bramce Paterka po raz pierwszy wyszliśmy na cztery bramki przewagi (24:20).

Polacy długo grali punkt za punkt, utrzymując przewagę. Ostatnie minuty niepotrzebnie stały się nerwowe. Popełnialiśmy błąd za błędem. Wysoko nad bramką przestrzelił Paterek, a dwa razy Powarzyńskiemu odgwizdano kroki. Tymczasem obudzili się rywale, którzy zaczęli błyskawicznie odrabiać. Na szczęście zabrakło im czasu i ostatecznie wygraliśmy jedną bramką 27:26.

Kolejne spotkanie z Argentyną w ramach przygotowań do mistrzostw Europy odbędzie się w piątek 29 grudnia ponownie w Legionowie. Polacy rozegrają jeszcze dwa sparingi 4 i 5 stycznia w hiszpański Granollers przeciwko Hiszpanii i Serbii.

Wi�cej o: