Klamka zapad�a. Jest decyzja ws. kary dla Bellinghama

Nie milkn� echa skandalu s�dziowskiego w meczu pomi�dzy Valenci� a Realem Madryt (2:2), podczas kt�rego s�dzia Gil Manzano nie uzna� gola Jude'a Bellinghama. Arbiter po prostu zako�czy� spotkanie w momencie, kiedy pi�ka wpad�a do siatki, a angielski pomocnik ruszy� do niego z gigantycznymi pretensjami. Teraz LaLiga zdecydowa�a, jaka kara czeka go za obra�anie s�dziego i nie jest to dobra informacja dla lider�w hiszpa�skiej elity.

W sobotę 2 marca Real Madryt przegrywał 0:2 z Valencią w meczu 27. kolejki LaLiga, ale zdołał wyrównać wynik starcia. W ostatniej akcji meczu zespół Carlo Ancelottiego miał ogromną szansę na zwycięstwo, kiedy to po dośrodkowaniu Brahima Diaza głową uderzył Jude Bellingham i wpakował piłkę do siatki. Problem w tym, że w momencie strzału sędzia Gil Manzano zakończył mecz w skandalicznych okolicznościach. "Niezwykłe, niespotykane, żenujące, prawdziwy rabunek" - pisały po tej sytuacji hiszpańskie media.

Zobacz wideo Adrianna Adamek po przegranej Opola: Była szansa powalczyć o punkt, a nawet o trzy

Jude Bellingham ukarany przez LaLiga. Zawieszenie gwiazdy Realu Madryt

Od razu po zakończeniu spotkania Jude Bellingham wściekły ruszył w kierunku arbitra i nie szczędził w jego kierunku mocnych słów. - To był pieprzony gol, piłka była w powietrzu. Co to, k***a, ma być - krzyczał Anglik, za co został ukarany czerwoną kartką. Te słowa sędzia Marzano zapisał w protokole meczowym, dodając, że zawodnik podszedł do niego z "postawą agresywną". 

Wówczas stało się jasne, że poza czerwoną kartką Bellinghama czeka również kara zawieszenia na kolejne mecze. Hiszpańskie media powoływały się na artykuł 127. Kodeksu Dyscyplinarnego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej i przekonywały, że ta może zostać ustanowiona nawet na miesiąc. 

Okazuje się jednak, że zawieszenie dla pomocnika będzie najkrótsze z możliwych. "Angielski zawodnik zostaje zawieszony na dwa mecze za "postawę pogardy lub braku szacunku wobec sędziów, dyrektorów lub władz sportowych" z dodatkową karą grzywny w wysokości łącznie 1300 euro" - donosi dziennik "AS". Dwa mecze zawieszenia to właśnie najkrótsza kara przewidziana przez LaLiga. Realowi Madryt przysługuje możliwość odwołania się do wyroku. 

Bellingham opuści więc nadchodzące mecze Realu z Celtą Vigo i Osasuną. Do gry wróci 31 marca przeciwko Athletikowi Bilbao. Oczywiście pomocnik nie jest jedynym ukaranym w tej sytuacji, ponieważ konsekwencje spotkały też sędziego Manzano. Błąd arbitra został sklasyfikowany jako "niewybaczalny i bardzo poważny" przez Komitet Techniczny Sędziów i sędzie został zawieszony również na co najmniej dwie następne kolejki LaLiga. 

Wi�cej o: