Sebastian Szymański w pierwszym sezonie w Fenerbahce strzelił 13 goli i zanotował 19 asyst w 55 meczach. Rewelacyjne występy sprawiły, że zainteresowały się nim znacznie silniejsze i zamożniejsze kluby. A najbliższe tygodnie mogą okazać się kluczowe dla kolejnych ruchów z ich strony.
Pomocnik niebawem dostanie szansę zaprezentowania się na tle najlepszych w Europie, został bowiem powołany na mistrzostwa kontynentu. A niektóre kluby zamierzają skorzystać z okazji i dokładniej przyjrzeć mu się w trakcie turnieju.
Według ustaleń serwisu teamtalk.com poczynania Szyma�skiego bacznie będzie obserwował Manchester United, który ma go na radarze od dłuższego czasu. "Udania kampania z Polską na Euro 2024 może przekonać 'Czerwone Diabły' do zwiększenia zainteresowania 25-latkiem" - przekazano. Ale gdyby przerodziło się to w coś więcej, angielski gigant musiałby się liczyć ze sporym wydatkiem. Transfer Polaka ma kosztować co najmniej 30 milionów funtów.
Piłkarz z pewnością nie może narzekać na brak zainteresowania, poza Manchesterem United jest łączony z Tottenhamem, Napoli czy Sevillą. Jednocześnie nie ma parcia na odejście z Fenerbahce, gdzie będzie mógł współpracować z legendą pi�ki no�nej.
Poza tym samo Fenerbahce może zrobić wiele, aby zatrzymać Polaka. W jego umowie nie ma klauzuli odstępnego, zatem potencjalnym kupcom można postawić zaporową cenę. Poza tym 25-latka ma bardzo cenić Mourinho, który w przeszłości chciał go sprowadzić do klubu, gdzie wówczas pracował.
Pierwszy mecz na mistrzostwach Europy Sebastian Szymański będzie mógł rozegrać 16 czerwca, gdy Polska zmierzy się z Holandią. A już w poniedziałek 10 czerwca będzie miał szanse wystąpić w sparingu z Turcją, w składzie której jest kilku jego kolegów z Fenerbahce.