Erling Haaland miał w tym sezonie problemy zdrowotne, ale też słabszą formę. Nie prezentował się tak świetnie, jak w poprzednich sezonach. - Chociaż Erling Haaland zdobył w tym sezonie już ponad 30 bramek, to nie przypomina już maszyny do strzelania goli z poprzedniego sezonu. Norweg wpadł w kryzys, którego w karierze jeszcze nie przeżywał, a media nie zostawiają na nim suchej nitki. Anglicy zastanawiają się nawet, czy Manchester City bez Haalanda nie jest lepszą drużyną - pisał Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl pod koniec kwietnia tego roku.
Haalanda po kwietniowym meczu Premier League Manchester City - Arsenal (0:0) bardzo skrytykował Roy Keane. - Wyglądał jak zawodnik z League Two - wypalił były legendarny zawodnik Manchesteru United, dziś ekspert brytyjskiej telewizji Sky Sports.
Dziennikarz Viaplay po tym, jak w sobotę Haaland strzelił cztery gole w meczu ligowym z Wolverhampton Wanderers F.C., spytał go, co sądzi o słowach, które powiedział Roy Keane. - Naprawdę nie obchodzi mnie ten człowiek - przyznał Norweg.
Haaland był wyraźnie niezadowolony, gdy schodził z boiska w 83. minucie. Miał nawet wymianę zdań z Pepem Guardiolą, trenerem Manchesteru City.
Reakcję piłkarza znów w mocnych słowach skomentował Roy Keane.
- Widzieliśmy, jak Haaland został zdjęty z boiska, był nieszczęśliwy i zachowywał się jak rozpieszczony bachor. Ale ponieważ wygrywają, a on strzela cztery gole, prawie się o tym zapomina - powiedział Roy Keane w czasie niedzielnej transmisji w telewizji Sky Sports.
Haaland z 25 golami prowadzi wśród najskuteczniejszych w Premier League. Ma cztery trafienia więcej niż dwaj piłkarze: Cole Palmer (Chelsea) i Alexander Isak (Newcastle).
Manchester City z 82 punktami jest wiceliderem Premier League. Jeden punkt więcej ma Arsenal, ale też jeden mecz rozegrany więcej. Manchester City zagra jeszcze na wyjeździe z Fulham (11 maja) i Tottenhamem (14 maja) oraz przed własną publicznością z zespołem West Ham (19 maja). Natomiast Arsenal zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem United (12 maja) i u siebie z Evertonem (19 maja).
Manchester City ma też szansę na wygranie Pucharu Anglii - w finale 25 maja zagra z Manchesterem United.