Haaland mia�d�y. Cztery gole, a potem nokaut. "Nie obchodzi mnie ten cz�owiek"

Eling Haaland odpowiedzia� w najlepszy mo�liwy spos�b na s�owa, kt�re powiedzia� Roy Keane, legendarny pi�karz Manchesteru United. Norweg zdoby� a� cztery gole w sobotnim meczu ligowym. - Dwa trafienia by�y niewiarygodne - przyzna� Pep Guardiola, trener Manchesteru City.

- Chociaż Erling Haaland zdobył w tym sezonie już ponad 30 bramek, to nie przypomina już maszyny do strzelania goli z poprzedniego sezonu. Norweg wpadł w kryzys, którego w karierze jeszcze nie przeżywał, a media nie zostawiają na nim suchej nitki. Anglicy zastanawiają się nawet, czy Manchester City bez Haalanda nie jest lepszą drużyną - pisał Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl pod koniec kwietnia tego roku.

Zobacz wideo Sceny w trakcie finału Pucharu Polski! Wisła Kraków i Pogoń Szczecin w akcji

Haaland odpowiada na krytykę. "Naprawdę nie obchodzi mnie ten człowiek"

Haaland krytykowany był też bardzo w Anglii. - Wyglądał jak zawodnik z League Two - wypalił po meczu z Arsenalem (0:0) Roy Keane, były zawodnik Manchesteru United, dziś ekspert brytyjskiej telewizji Sky Sports.

Wydaje się, że teraz norweski napastnik chce wszystkim krytykom zamknąć usta. Najpierw w wyjazdowym meczu z Nottingham strzelił gola na 2:0 w trudnym dla jego drużyny momencie - kiedy gospodarze mieli szansę na wyrównanie. Norweg pojawił się na boisku w roli rezerwowego w 62. minucie, a dziewięć minut później trafił do siatki.

W sobotni wieczór Haaland wyszedł w podstawowym składzie w meczu u siebie z Wolverhampton Wanderers F.C. Zagrał wyśmienicie, bo strzelił aż cztery gole! (12., 35., 45. i 54. minuta). Dwa z nich były z rzutów karnych.

Zdecydowanie najładniejsze było jego trafienie w 54. minucie. Wtedy otrzymał dalekie podanie, wbiegł w pole karne i bardzo mocnym strzałem z lewej nogi z ok. 15 metrów pokonał bramkarza.

- Erling wrócił do gry. Rzuty karne są niemal gwarancją gola, ale ten drugi i czwarty w jego wykonaniu były niewiarygodne. Aby wrócić do najlepszej formy, potrzebuje jeszcze trochę czasu. Jestem jednak bardzo szczęśliwy z jego występu - powiedział Pep Guardiola, trener Manchesteru City.

Haaland był wyraźnie niezadowolony, gdy schodził z boiska w 83. minucie. - Jest trochę sfrustrowany, ale rozumiem to. Był wkurzony na sędziego, bo przy długich piłkach, często był popychany lub ciągnięty za koszulkę - dodał Guardiola.

- Nie jest źle - mam 25 goli w sezonie. Mam niezłego menadżera, który mnie motywuje. To też zasługa moich kolegów, którzy świetnie dogrywają mi piłki. Skupmy się jednak teraz na czterech finałach, które przed nami - przyznał Haaland.

Dziennikarz Viaplay spytał go, co sądzi o słowach, które powiedział Roy Keane. - Naprawdę nie obchodzi mnie ten człowiek - przyznał Norweg. 

Haaland z 25 bramkami prowadzi wśród najskuteczniejszych w Premier League. Ma cztery trafienia więcej niż Cole Palmer (Chelsea) i Alexander Isak (Newcastle). 

Manchester City ma 82 punkty, jeden mniej od Arsenalu, ale też jeden mecz rozegrany mniej. Do końca sezonu Manchester City zagra na wyjeździe z Fulham (11 maja) i Tottenhamem (14 maja) oraz u siebie z zespołem West Ham (19 maja). Natomiast Arsenal zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem United (12 maja) i przed własną publicznością z Evertonem (19 maja).

Manchester City ma też szansę na wygranie Pucharu Anglii - w finale 25 maja zagra z Manchesterem United.

Wi�cej o: