W niedzielę Manchester United awansował do finału Pucharu Anglii. Ale był to awans wymęczony, po wyjątkowo słabej końcówce meczu przeciwko grającemu w Championship Coventry City. Drużyna Erika ten Haga niemal nie wystawiła się na pośmiewisko, mimo że długo nic na to nie wskazywało.
Po 58 minutach Manchester United prowadził 3:0 po golach Scotta McTominay'a, Harry'ego Maguire'a oraz Bruno Fernandesa. Coventry City niespodziewanie te straty odrobiło dzięki bramkom Eliisa Simmsa, Calluma O'Hare'a oraz Haji'ego Wrighta. Ten ostatni wykorzystał rzut karny w piątej minucie doliczonego czasu do drugiej połowy.
Co więcej, Coventry City było o krok od sprawienia gigantycznej sensacji i awansu do finału. W 121. minucie gola dla zespołu z Championship strzelił Victor Torp, jednak bramka została anulowana po analizie VAR z powodu spalonego.
Seria rzutów karnych też zaczęła się lepiej dla Coventry City. W pierwszej serii gola strzelił Wright, a w Manchesterze United pomylił się Casemiro. Brazylijczyk był jednak jedynym graczem z Old Trafford, który spudłował. W Coventry City mylili się jeszcze O'Hare oraz Ben Sheaf i to zespół ten Haga awansował do finału.
W środę Manchester United zagra kolejny mecz ligowy z Sheffield United. Na konferencji prasowej przed tym spotkaniem ten Hag zaatakował dziennikarzy za ich reakcje po niedzielnym meczu z Coventry City. - Nie wstydziłem się po spotkaniu. Nie rozumiałem za to waszych reakcji - wypalił Holender.
- Pytacie mnie, czy czułem się zażenowany. Nie, ale wasze reakcje były żenujące. W futbolu najważniejsze są wyniki. Awansowaliśmy do finału i zasłużyliśmy na to. Nie tylko tym spotkaniem, ale też innymi. W niedzielę straciliśmy kontrolę na 20 minut, ale mieliśmy też pecha - dodał.
- Oczywiście mieliśmy też szczęście, że doszło do rzutów karnych. Ale ostatecznie dotarliśmy do finału i to jest wielkie osiągnięcie. Zrobiliśmy to drugi raz w ciągu dwóch lat. Jako trener doszedłem do czwartego finału w ciągu czterech lat. Więc tak, dla mnie wasze komentarze były hańbą - podsumował ten Hag.
To nie pierwszy raz w ostatnich dniach, gdy Holender starł się z mediami. Po niedawnym spotkaniu z Bournemouth ten Hag został zapytany o kiepską pozycję drużyny w ligowej tabeli. Zamiast odpowiedzieć na pytanie, Holender wstał i opuścił konferencję prasową.
Finał Pucharu Anglii odbędzie się 25 maja na Wembley. Rywalem Manchesteru United będzie Manchester City, który w sobotę pokonał 1:0 Chelsea.