Lionel Messi nie uchronił PSG przed odpadnięciem z Ligi Mistrzów. Jego drużyna po pierwszym spotkaniu przed własną publicznością miała do odrobienia jednobramkową stratę. W rewanżu na Allianz Arenie w Monachium padł wynik 2:0 dla gospodarzy. Zarówno w jednym, jak i w drugim meczu Messi grał przez 90 minut, ale pokazał niewiele.
Lionel Messi zawodzi w kluczowych meczach Ligi Mistrzów. Tak prezentował się, gdy jego drużyna odpadała. Koszmar
Słaba gra Messiego w decydującym o odpadnięciu z Ligi Mistrzów meczu to nie nowość. Taką sytuację oglądamy właściwie co roku od czasu ostatniego triumfu Argentyńczyka w tych rozgrywkach. Miał on miejsce już dość dawno, bo w 2015 r. Wówczas prowadzona przez Luisa Enrique FC Barcelona pokonała w finale Juventus 3:1. Ostatnie osiem edycji to jednak długie pasmo rozczarowań.
Znamienne jest to, że we wszystkich ośmiu meczach, po których drużyna Messiego kończyła swój udział w rozgrywkach, siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki strzelił tylko jednego gola i nie zanotował żadnej asysty. Przypomniał o tym na Twitterze profil BeSoccerPro. Działo się tak od sezonu 2015/16 i konfrontacji FC Barcelony z Atletico Madryt ćwierćfinale, aż do środowego meczu PSG z Bayernem Monachium.
Jedynego gola Messi strzelił w 1/8 finału w 2021 r. przeciwko PSG, do którego po zakończeniu ówczesnego sezonu dołączył. Po tamtym spotkaniu również musiał mierzyć się z ogromną krytyką. Co prawda trafił do siatki, ale później zmarnował rzut karny, a jego FC Barcelona zremisowała 1:1, tyle że pierwszy mecz przegrała 1:4.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Messi w sumie w Lidze Mistrzów triumfował cztery razy w sezonach: 2005/2006, 2008/2009, 2010/2011 oraz 2014/2015. Jest też drugim najlepszym strzelcem w historii tych rozgrywek. Strzelił w nich 129 goli. Więcej (140) zdobył jedynie Cristiano Ronaldo. W tym sezonie Messi trafiał do siatki cztery razy, miał też cztery asysty - wszystkie w fazie grupowej.
