Leandro Messias dos Santos przez lata związany był z polskimi klubami. Brazylijski obrońca w barwach Korony Kielce, G�rnika Łęczna i Stali Mielec rozegrał 139 meczów w ekstraklasie i 79 w I lidze. Po dwóch latach spędzonych na Podkarpaciu jego kontrakt wygasł. W czwartek piłkarz zupełnie zaskoczył kibic�w emocjonalnym wpisem.
W mediach społecznościowych ujawnił, że pomiędzy nim a przedstawicielami klubu nie było żadnych rozmów w sprawie ewentualnego przedłużenia, bądź zakończenia współpracy. - 23 lata gram profesjonalnie w piłkę nożną i nigdy bym nie pomyślał, że na końcu mojej kariery zostanę potraktowany w taki sposób - żalił się. Wielu kibiców stanęło więc po jego stronie. Do sprawy postanowił odnieść się prezes Stali, Jacek Klimek.
54-letni działacz zamieścił obszerny komentarz pod postem Leandro na Facebooku. - Niebywałe jak można się tak zachować i dawać taki wpis. Jesteśmy w wielkim szoku. Skomentuje to tylko w ten sposób: Leo niestety nie wymusisz na nikim i przez nikogo kolejnego kontraktu ze Stalą, bo tak niestety piłka nie działa - napisał.
Poruszył też temat uroczystego pożegnania. - Jeśli chodzi o pożegnanie to trudno się pożegnać z kimś, kto obrażony opuścił klub i jak dziecko zrobił focha. A może to Ty Leo powinieneś się z nami pożegnać, bo dbaliśmy o Ciebie jak o mało kogo (tylko przez szacunek do Ciebie przemilczę szczegóły). Życzę Ci powodzenia, i jeśli tylko mentalnie wrócisz, to chętnie pożegnamy Cię podczas oficjalnego meczu. Przypominam, że jak grałeś w Łęcznej, to wręczyliśmy Ci okolicznościową paterę z szacunku za występy w Mielcu. Teraz również to chcieliśmy zrobić. I na koniec proszę, przestań już swoje frustracje wyładowywać na klubie, bo to naprawdę nikomu nie służy. Powodzenia - zakończył.
Leandro po raz pierwszy w Stali Mielec grał w 2017-19. Do klubu wrócił w 2022 r. W jego barwach rozegrał 71 meczów, w których strzelił jednego gola i zaliczył cztery asysty. W zakończonym sezonie uzbierał 11 występów - 10 w ekstraklasie i jeden w Pucharze Polski.